Zapytałem, po co wkłada liście do lodówki. Powiedziała, że w mig pozbywa się problemu

Liście laurowe służą nie tylko do gotowania i wzbogacania potraw. Mają więcej ukrytych właściwości, które można sprytnie wykorzystać. Oto dlaczego warto mieć liście laurowe w lodówce.

W kuchni stałym wyposażeniem powinny być nie tylko garnki i patelnie, ale również liście laurowe. Mają wiele praktycznych zastosowań, które mogą cię pozytywnie zaskoczyć. Zdradzamy ciekawy trik na ich użycie.

Idealnie nadają się do zup, sosów, zalew do słoików, ale nie tylko. Są aromatyczne i podkręcają smak przygotowywanych potraw. Mają też charakterystyczny i intensywny zapach, którego nie da się pomylić z żadnym innym. Mało tego, można je wykorzystać nie tylko do gotowania. Pomagają w pozbyciu się moli spożywczych z szafek w kuchni, ale również tych żerujących na naszych ubraniach. Znamy też inny sprytny trik z użyciem liści laurowych. Byliśmy zaskoczeni, że można je wykorzystać w ten sposób. Okazało się, że sprawdzą się one również w lodówce i nie musisz wcale wykorzystywać dużej garści tej przyprawy, bo wystarczą dosłownie 2 listki.

Wiadomo, że we wnętrzu urządzenia kumulują się różne zapachy, które po otwarciu drzwi dają się we znaki. Dzieje się tak nawet, jeśli pojemniki i opakowania są szczelnie zamknięte. Takie już są uroki lodówki. Niestety taki aromat nie jest przyjemny i zniechęca skutecznie do tego, aby ją otwierać. Niektóre produkty mogą też przejść tym zapachem i stracić swoje walory smakowe. Chyba nikomu nie może smakować ciasto, które przeszło zapachem sera lub mięsa. Na szczęście można temu zaradzić, wykorzystując wspomniane wcześniej liście laurowe. Jak to zrobić? Weź 2 sztuki, a następnie połóż je na spodeczku na wybranej półce w lodówce. Po czasie zauważysz, że intensywne brzydkie zapachy zniknęły. Miej na uwadze jednak, aby regularnie wymieniać liście — to zapewni długotrwały efekt. Jak często to robić? Najlepiej wyjąć je po upływie około doby, wyrzucić i włożyć na ich miejsce na nowe. I po problemie!