Mandat za grillowanie to nawet 5 000 złotych. Mogą cię spisać we własnym ogródku!
Majówka to oficjalny początek sezonu grillowego. Czasem radosna zabawa przy pieczonych smakołykach może jednak zakończyć się niewesołymi konsekwencjami. Mandat za grillowanie — jak go nie dostać?
25.04.2023 | aktual.: 06.05.2023 15:06
Zanim ruszysz do sklepu po zapas karkówki, kiełbasy i innych frykasów na grilla, upewnij się, że możesz go zorganizować zgodnie z przepisami. Za grillowanie w niedozwolonych miejscach grozi mandat w wysokości nawet 5000 zł.
Mandat za grillowanie w lesie
Nie ma nic lepszego niż piknik na łonie natury. Jeśli jednak marzysz o pieczeniu kiełbasek w lesie, musisz dobrze to zaplanować i wybrać odpowiednią lokalizację. Wzniecanie ognia jest zakazane na terenie lasu i 100 metrów od jego granicy. Za złamanie zakazu grozi mandat w wysokości od 20 do 5000 złotych. Od tej zasady są jednak wyjątki. Nadleśnictwa wyznaczają specjalne punkty z miejscem na ognisko. Najczęściej są zlokalizowane przy miejscach biwakowych, a w okolicy znajdują się ławeczki i stoły, przy których możesz spokojnie biesiadować. Musisz tylko zadbać o to, by po zakończonej zabawie dokładnie posprzątać. Pamiętaj jednak, że w okresie suszy wjazd do lasu może być całkowicie zakazany. W takim przypadku musisz poszukać innego miejsca do grillowania.
Mandat za grillowanie w parku
Grilla można zorganizować również w miejskim parku. Oczywiście pod warunkiem, że nie zabrania tego regulamin. W niektórych miejskich ogrodach znajdują się specjalne miejsca do rozpalenia ogniska z ławami, a czasem również stołami lub zadaszonymi altanami. Za rozpalenie grilla poza taką strefą lub mimo całkowitego zakazu grozi mandat w wysokości do 500 zł. Dodatkowo, jeżeli impreza będzie przeszkadzała innym osobom przebywającym w parku, wezwani strażnicy miejscy mogą ukarać biesiadników za wykroczenia takie jak: zaśmiecanie miejsca publicznego, zakłócanie spokoju lub spożywanie alkoholu.
Mandat za grillowanie na balkonie
Mieszkańcy bloków zazdroszczą właścicielom domków czy ogródków działkowych i czasem próbują grillować na balkonach. Prawo tego nie zabrania, ale coraz częściej zakazy są wpisywane do regulaminów wspólnot oraz spółdzielni mieszkaniowych. Sąsiedzi, którym przeszkadza grill rozpalony na balkonie, mogą też powołać się na przepisy dotyczące zakazu immisji, czyli uciążliwych zachowań, negatywnie wpływających na ich mieszkania. W takim przypadku mandat za grillowanie może wynieść 500 złotych, ale Straż Miejska może zdecydować się również na pouczenie. Podobnie jest w przypadku palenia na balkonie papierosów.
Czy można dostać mandat we własnym ogródku?
Teoretycznie grillowanie w przydomowym ogródku to najbezpieczniejsza opcja. Nie ma w tym przypadku żadnych zakazów i ograniczeń. Oczywiście warto ustawić grill w pewnym oddaleniu od płotu odgradzającego nas od sąsiadów, by nie zadymiać ich posesji. Problemy mogą zacząć się, kiedy impreza nieco się przeciągnie. Jeśli zakłócisz ciszę nocną, a sąsiedzi wezwą na pomoc strażników miejskich lub policjantów, możesz dostać od 20 do 5000 złotych mandatu. W ekstremalnych przypadkach możliwa jest również kara ograniczenia wolności lub aresztu (od 5 do 30 dni).