Masowo lądują w śmietnikach. Jak uratować chryzantemy po 1 listopada?
Chryzantemy to najpopularniejsze kwiaty doniczkowe, jakie stawiamy na grobach naszych bliskich. W ciągu roku raczej nikt o nich nie pamięta, lecz jesienią kupujemy je specjalnie na 1 listopada. Po kilku dniach większość osób wyrzuca rośliny do kosza, co jest dużym błędem. Jeśli odpowiednio się nimi zaopiekujesz, dotrwają nawet do następnego sezonu.
02.11.2023 13:30
Co roku scenariusz wygląda bardzo podobnie: kupujesz kwiaty na zaledwie kilka dni, a następnie wyrzucasz je na śmietnik. W ten sposób twoje ciężko zarobione pieniądze lądują w błocie. To duży błąd, gdyż chryzantemy można swobodnie przezimować aż do następnego roku. Później możesz je wsadzić do ogrodu czy zrobić z nich ozdobę na tarasie.
Wybierz odpowiednie chryzantemy. Nie każdy gatunek da sobie zimą radę
Stojąc przed wyborem chryzantemy na grób, musisz kierować się ich opornością na mróz. Odmiany z drobnymi i średnimi kwiatami są znacznie trwalsze niż te o dużych kwiatostanach. Dłużej postoją na grobach, a także mają większą szansę na przezimowanie do następnego roku.
Jeżeli widzisz, że kwiaty są całkowicie przemarznięte, lepiej ich nie zabieraj. Doszczętnie zniszczone tkanki roślin nie będą w stanie odbić. Na przyszłość warto pamiętać, by doniczki owijać agrowłókniną lub folią bąbelkową. Ocieplenie można bardzo łatwo ukryć, wystarczy wstawić mniejszą doniczkę do większej i tam umieścić materiały. Taka izolacja pozwoli ochronić korzenie przed ujemną temperaturą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak uratować chryzantemy zabrane z grobów?
Jeśli masz w planach odratować kwiaty, nie przetrzymuj ich zbyt długo na cmentarzu. Po tygodniu może się okazać, że nocne przymrozki zniszczyły roślinę, a domowa reanimacja na niewiele się zda. Istnieje kilka sposobów na powtórne wykorzystanie rośliny.
Doświadczeni ogrodnicy, wkopują ją do swoich ogrodów jeszcze jesienią. Jeśli pogoda jest na tyle łaskawa, korzenie mają czas by się rozrosnąć i mocno wbić w ziemię. Największym utrapieniem są przymrozki, które mogą nie dopuścić do prawidłowego rozwoju. Gdy nadejdzie prawdziwa zima, kwiaty nie są w stanie przetrwać, bez odpowiedniego ukorzenienia się.
Kolejna opcja to zimowanie chryzantem. Aby tego dokonać, wyciągnij kwiaty ze starych doniczek i oczyść korzenie z ziemi. Poskracaj wszystkie pędy na długość 15 cm i wstaw je do doniczki z żyzną ziemią. Tak przygotowana roślina potrzebuje chłodnego miejsca z ograniczonym dostępem światła. Najlepiej by temperatura wahała się między 5 a 7 stopni Celsjusza. Podlewaj ją cyklicznie, gdy ziemia w doniczce będzie sucha.
Marzec to miesiąc, gdy roślinka może wydostać się ze swojej pieczary do jaśniejszego i cieplejszego pomieszczenia. Od razu zauważysz małe przyrosty na pędach — to znak, by częściej ją podlewać. Roślinę wynosimy na zewnątrz gdy dni są ciepłe, lecz nocą bezpieczniej będzie ją schować. Wkopanie do gruntu będzie możliwe tylko wtedy, gdy nocą przestaną występować przymrozki.