Mrówki złapią haczyk i zaniosą jedzenie do gniazda. Cała kolona usunie się za jednym razem

Ta pułapka na mrówki sprawi, że za jednym razem pozbędziesz się wszystkich szkodników ze swojego domu. Wystarczy wykorzystać krem do smarowania pieczywa, który przyciągnie lokatorów swoim słodkim i klejącym zapachem. Sprawdź jak ją wykonać, a pozbędziesz się uporczywego problemu.

Kto z nas nie miał kiedyś problemu z mrówkami w domu? Te małe uporczywe owady uwielbiają ukrywać się w szparach kuchni, by w odpowiednim momencie wyjść na poszukiwanie pożywienia. Z czasem staje się to irytujące do tego stopnia, że zaczynamy pryskać pomieszczenie silną chemią w celu zabicia owadów. Taki krok to ostateczność, lepiej pierwsze wypróbować domowe sposoby na pozbycie się lokatorów.

Jeśli chcesz przygotować domową pułapkę z masła orzechowego, warto przygotować kilka produktów, które uskutecznią całą misję przepędzania szkodników. Będziesz potrzebować kilka łyżek masła orzechowego, 1 łyżeczkę boraksu, szczyptę sody oczyszczonej, miskę i łyżeczkę do zamieszania produktów. Najlepiej ubrać gumowe rękawiczki, by nie pobrudzić sobie rąk gęstą mieszaniną. Boraks powinien być wykorzystywany z ostrożnością, gdyż może być toksyczny dla ludzi i zwierząt, zwłaszcza w większej ilości. Zmieszaj składniki i umieść odrobinę na kilku kawałkach tektury, a następnie ustaw w miejscach, gdzie najczęściej widzisz mrówki. Będą one zabierać masło do swoich gniazd, a gdzie po zjedzeniu zatrują całą kolonię.

W tym wypadku pułapka ma na celu unieruchomienie małych stworzonek, tak byś mogła wynieść je na zewnątrz. Wystarczy umieścić na talerzyku łyżkę masła orzechowego, a przestrzeń dookoła posmarować wazeliną. Mrówki będą chciały dojść do pysznej przekąski, lecz po drodze przykleją się do nasmarowanej powierzchni. Warto zrobić kilka takich pułapek na terenie całego domu, a będziesz w szoku, ile przyklei się do nich owadów, które koczują w zakamarkach domu. Mrówki wynosimy na zewnątrz na talerzyku i strzepujemy je w trawnik. Te dwa triki pomagają zwalczyć mrówki w domu, bez konieczności rozpylania chemii, która szkodzi nie tylko szkodnikom, ale i domownikom.