Oto dlaczego rosół się psuje podczas burzy, a mleko kwaśnieje

Burza to potrzebne zjawisko, które pozwala oczyścić powietrze i ożywić rośliny deszczem. W trakcie suszy jest jak prawdziwe zbawienie. Mimo to wiele osób się jej boi. Mało tego, w jej trakcie nie powinniśmy też gotować zup! Zdradzamy, dlaczego podczas burzy rosół kiśnie.

Okres burzowy trwa od czerwca do września, kiedy temperatury są naprawdę wysokie. To powoduje wyładowania atmosferyczne. Dowiedz się, jakie są przesądy dotyczące tego pięknego i wzbudzającego lęk zjawiska.

Przesądy dotyczą też sposobów ochrony przed burzą i piorunami. Pierwszy mówi o tym, aby w różnych miejscach w domu położyć gałązki brzozy. Najlepiej, aby były one zbierane w Boże Ciało - mają większą moc w odegnaniu piorunów. Według drugiego - bezpieczeństwo miała zapewnić zapalona gromnica. Świeca palona na cześć Matki Boskiej Gromnicznej zapewnia ochronę całego domu i jego mieszkańców przed tym żywiołem.

Inny przesąd mówi, że w trakcie trwania burzy nie powinniśmy gotować rosołu, ponieważ się zepsuje. Tak samo ma się dziać z mlekiem. Jaka jest jednak prawda? Raczej to wymysł, ponieważ nie udowodniono, że tak naprawdę się dzieje. Podczas burzowej pogody panują wyższe temperatury, a to sprzyja rozwojowi bakterii. Zanim schowasz go do lodówki, schładzanie trwa znacznie dłużej w taką pogodę, co też sprzyja rozwojowi różnych bakterii.

Tak samo dzieje się z innymi produktami, które w tym czasie nie są prawidłowo przechowywane w lodówce, albo za późno do niej wstawione. Dlatego mleko też się szybciej psuje. Bakterie i wytwarzany kwas mlekowy powoduje, że żywność szybciej się psuje.

Ten mit początkowo może zmartwić właścicieli psiaków, bo jakoby ich ogony przyciągały pioruny. Na szczęście to tylko przesąd, który nie ma nic związanego z prawdą. Jednak burza może negatywnie działać na wasze psiaki - jest dla nich stresogenna. Dlatego w czasie jej trwania zapewnijcie im spokojne miejsce, w którym mogą się na jej czas schować. Będą wam naprawdę wdzięczne.