Powódź bez wody. W tych przypadkach żywioł był całkowicie zaskakujący
Słysząc słowo "powódź" masz przed oczami obraz zalanej okolicy, która w większości znajduje się pod wodą. Warto jednak wspomnieć, że nie każde podtopienie jest spowodowane wylaniem dużej ilości wody. Czasami ulicami płyną inne substancje jak sok, piwo czy nawet melasa!
19.11.2023 15:18
Woda ma niszczycielską siłę działania. Podtopione domy często borykają się z mocnymi uszkodzeniami, które naprawia się przez kolejne wiele miesięcy. Co w przypadku, gdy nasz dobytek dosięgnie inny rodzaj podtopienia? Świat przekonał się o tym, że powodzie to nie tylko woda.
Powódź, jakiej jeszcze nie było
Małe miasteczko Lebiedian, znajdujące się na terenie Rosji, zapamięta jeden dzień chyba do końca swoich dni. W miejscowości znajduje się fabryka jednego z najbardziej popularnych producentów soków jabłkowych. Jest to dosłownie szósty pod względem wielkości wytwórca na świecie. W 2017 roku doszło do awarii i tym samym sokowej powodzi. Dach nad magazynem uległ rozpadowi, a gruz roztrzaskał tysiące buteleczek.
Na ulice miasta wylało się ok. 28 milionów litrów soku. Była to mieszanka różnych partii smakowych. Fruktozowa fala przeszła przez całe miasto i spowodowała zatrzymanie ruchu, a także obklejenie wszystkiego lepką cieczą. Powódź znalazła ujście w rzece Don, która jest jedną z najdłuższych sieci wodnych w Rosji. Warto również wspomnieć, że sok niósł ze sobą mnóstwo szkła, z potłuczonych butelek.
Kolejna taka tragedia wydarzyła się na terenie dzisiejszego Londynu, gdzie doszło do awarii w browarze Horse Shoe Brewery. W 1814 roku doszło do pęknięcia siedmiometrowej kadzi z fermentującym piwem. Spowodowało to uszkodzenie kolejnych beczek, a fala zniszczyła ścianę browaru. Piwna powódź przetoczyła się przez obszar slumsów, a więc nie obyło się bez ofiar. Tego dnia zginęło aż osiem osób. Na ulice Londynu wylało się od 580 000 do 1 470 000 litrów piwa, a fala miała ok. 4,6 m wysokości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Melasa na ulicach Bostonu
Ta tragedia zdecydowanie zostanie zapamiętana przez wszystkich, którzy ją przeżyli. 15 stycznia 1919 roku doszło do pęknięcia dużego zbiornika, w którym znajdowało się 8 700 metrów sześciennych melasy (jest to gęsty syrop cukrowy). Fala miała aż 8 metrów wysokości i pędziła z prędkością 56 km/h co doprowadziło do śmierci 21 osób, a kolejne 50 zostało ranne.
Warto wspomnieć, że melasa jest ok. 40% gęstsza niż woda, przez co może posiadać większą ilość energii potencjalnej. Kiedy powódź przemierzała ulice, wywracała samochody i niszczyła wszystko na swojej drodze. Mówi się, że osoby, które próbowały uciec z gęstej cieczy, jeszcze bardziej się w niej zagłębiały. Usuwanie płynu trwało kilka tygodni, a zapach unosił się przez wiele lat.