Prosty trik sprawi, że każde ziarenko kukurydzy otworzy się podczas robienia popcornu

Dziś popcorn kojarzy się z z amerykańskimi filmami, gdzie głównie młodzież chętnie chrupała go podczas wizyt w kinie. Tymczasem archeologowie odnajdywali prażoną kukurydzę na stanowiskach m.in. w Peru. Najprawdopodobniej najstarsze tego typu znaleziska pochodzą z 4700 roku p.n.e.

Nie z każdego ziarna kukurydzy powstanie popcorn. Tylko niektóre odmiany są w stanie "wybuchnąć" na patelni. Dzieje się tak pod wpływem wody. Kiedy wrzucasz kukurydzę na patelnię, to z czasem temperatura zaczyna rosnąć. Kiedy osiąga ok. 190°C, to woda znajdująca się w ziarnach zaczyna wrzeć. Para wodna wywiera coraz większe ciśnienie na łupinę. Ostatecznie zaczyna ona pękać i wyrzuca na wierzch białą masę skrobiowo-białkową, która po ochłodzeniu - sztywnieje i staje się chrupiąca.

Dlaczego więc niektóre ziarna nie "wybuchają"? Mogą być dwa powody takiego stanu rzeczy. Ziarno nie otworzy się, kiedy jego powłoka jest uszkodzona. Może do tego dojść np. podczas transportu czy w fabryce przetwórstwa kukurydzy. W takim wypadku ciśnienie znajduje inne kanały, żeby spokojnie ujść z ziarna (bez jego rozsadzania).

Natomiast drugim powodem niewybuchających ziaren jest brak wody. Kiedy w kukurydzy znajduje się za mało wilgoci, to ziarno zwyczajnie nie eksploduje, gdyż w jego wnętrzu nie wytworzy się wystraczająco duże ciśnienie.

Jest na to prosty trik z wodą. Przed przyrządzaniem popcornu, namocz najpierw całą kukurydzę w wodzie. Podczas prażenia przekonasz się, że każde ziarenko zamieni się w pyszną przekąskę. A wszystko dzięki wodzie. ;)

Test lodówki – włóż włączoną latarkę, zamknij drzwi i zobacz, co się stanie