Przed urlopem zawsze wywieszam na ogrodzeniu tabliczkę. To nic, że wcale nie mam psa

Zazwyczaj złodzieje rozpoczynają akcję od obserwacji domu oraz rozpoznania trybu dnia jego mieszkańców. Poznają dokładnie ich rutynę, a nawet potrafią podszyć się pod kontrolerów, aby wejść do domu. Przestępcy mogą również śledzić kroki właścicieli w mediach społecznościowych, dlatego tak ważne jest, aby nie chwalić się swoim majątkiem.

Ich pierwszy test to próba wycieraczki. Włamywacze wywracają ją na lewą stronę. W ten sposób sprawdzają, jak często jesteś w domu. To bardzo sprytne, ponieważ od razu po przyjściu ułożysz ją prawidłowo, co jest mimowolnym odruchem. Kolejnym testem jest włożona w drzwi wejściowe pusta  kartka. Ja również wyjmiesz od razu po przybyciu do mieszkania. Najbardziej nieprzyjemnym zagraniem ze strony złodziei jest zaklejenie zamka taśmą. Aby ustrzec się włamania, nigdy przez długi czas nie trzymaj paczek przy drzwiach wejściowych. To jasny sygnał, że dom jest pusty. Takiej okazji nie przepuści żaden złoczyńca.

Z pewnością na próbę włamania nie przygotujesz się tak dobrze, jak filmowy Kevin McCallister. Ale są patenty, które możesz wypróbować. Zacznij od tego, że po pierwsze nie publikuj zdjęć ze swojego urlopu, kiedy nie ma cię w domu. Warto zrobić to dopiero po powrocie, a wtedy pokrzyżujesz plany złodziejom. Po drugie zakup czujniki ruchu i zamontuj je wokół domu (szczególnie przy wejściu). To bardzo skuteczny sposób, dzięki któremu włamywacz więcej się nie zbliży do posesji. Warto także zainstalować wewnątrz domu zdalnie sterowane włączniki świateł. Dzięki temu wieczorem zrobi się w nim jasno. Na koniec niezależnie od tego, czy masz psa, to zwieś na bramie tabliczkę ostrzegawczą, która będzie informować o przebywającym na podwórku pupilu. W ten sposób większość złodziei, w obawie przed zwierzęciem, nie przekroczy nawet progu posesji.