Spryskaj okna i drzwi. Osy się nie zbliżą, nawet jeśli w pobliżu jest ich gniazdo

Osy to owady, które są szczególnie wrażliwe na zapachy. Jedne je przyciągają, podczas gdy inne odstraszają w taki sposób, że będą omijać daną okolicę z daleka. Jeśli obok domu zauważyłeś gniazdo os, musisz sprawić, by chciały wynieść się same. Pomogą w tym olejki eteryczne, rośliny i kuchenny składnik.

Sierpień to czas, gdy osy zaczynają dokuczać ludziom. Młode królowe lecą na gody, robotnice szukają pokarmu, a atmosfera wewnątrz gniazda jest napięta. Jeśli zbliżysz się na odległość 5-6 metrów do gniazda, możesz zostać solidnie pokąsany. W tym czasie często wlatują do domów, więc warto zabezpieczyć wejścia zapachami, których osy wręcz nienawidzą. Są to na przykład świeże zioła: bazylia, mięta, majeranek czy oregano. Olejki eteryczne (szczególnie goździkowy i z drzewa herbacianego) na framugach również zdają egzamin. Inny domowy straszak to ocet kuchenny, lecz ten szybko paruje, więc trzeba go często aplikować na okna i drzwi. Musisz zadbać o to, by na zewnątrz również nie było sprzyjających warunków dla os. Pryskaj octem meble ogrodowe i zasadź rośliny odstraszające. Takie środowisko nie będzie sprzyjające dla owadów, więc nie osiądą w pobliżu domu.

Te owady to niezłe łasuchy, więc uwielbiają wszystko, co słodkie, nęcące i owocowe. Jeśli pozostawiasz dużo jedzenia i słodkich napojów blisko okien lub na zewnątrz, nie dziw się, że osy przybywają hordami — dla nich to znak, że miejsce jest pełne dobroci. Pachnące bukiety czy kwiatowe odświeżacze (to samo tyczy się perfum) są niczym zaproszenie do wnętrza domu i eksploracji. Po skończonym posiłku (w domu, jak i na zewnątrz), warto posmarować stolik roztworem octu i wody, by zmyć ewentualne zapachy, które kuszą osy z zewnątrz. Albowiem te małe owady, czują wszystko mocniej od nas i z pewnością nie przegapią okazji na coś smacznego, co kusi zapachem.