Tata chowa kluczyk od auta do puszki po piwie. Gdy poznałam powód, też zaczęłam
18.12.2023 17:00, aktual.: 18.12.2023 17:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Korzystanie z samochodu bez użycia kluczyka to niewątpliwie wygodne rozwiązanie, jednak niesie ze sobą pewne ryzyko. Jest to bowiem technologia, która otwiera drzwi do potencjalnej kradzieży pojazdu. Można się przed tym uchronić. Poznaj prosty sposób.
Złodzieje co rusz wymyślają nowe metody kradzieży mienia. W ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszy się sposób "na walizkę", który polega na włamaniu się do pojazdu za pomocą specjalnego urządzenia, przypominającego właśnie niewielki bagaż.
Jak to wygląda? Złodziej zbliża się do ściany budynku, w którym znajduje się kluczyk pozwalający otworzyć drzwi auta, gdy tylko znajdzie się w pobliżu. Dzięki walizce przejmuje sygnał, który jest ciągle wysyłany przez nadajnik. Sygnał ten ma zazwyczaj niewielki zasięg, ale dzięki "walizce" problem zostaje rozwiązany. Urządzenie działa niczym przekaźnik, który przechwytuje i przekazuje sygnał dalej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Metoda na walizkę" czyli nowa metoda złodziei
Sygnał jest przekazywany do drugiego urządzenia, które działa odwrotnie — po zbliżeniu go do samochodu następuje otwarcie drzwi. Jeśli samochód nie jest dodatkowo zabezpieczony, po otwarciu drzwi, można go uruchomić i odjechać.
Jak więc zabezpieczyć się przed "metodą na walizkę"? Istnieje wiele rozwiązań, które polegają na blokowaniu emitowanego sygnału. Najtańszą i najprostszą metodą wydaje się jednak owinięcie kluczyka w folię aluminiową. To skuteczna i przetestowana metoda, która nigdy nie zawodzi.
Przez wiele miesięcy korzystałam z folii aluminiowej, aby zabezpieczyć kluczyk do samochodu. Niestety korzystanie z cienkiej folii aluminiowej okazało się... drogim rozwiązaniem. Kawałek folii o długości około 15-20 cm wystarczał na 3-4 owinięcia kluczyka, czyli na 2-3 dni. Po czterech dniach folia się rozrywała. Na szczęście jest na to jeszcze jeden sposób, który pokazał mi mój tata.
Tata podsunął mi pomysł z puszką. Działa lepiej niż folia
Pewnego dnia tata podsunął mi pomysł, żeby kluczyk przechowywać w puszce po piwie. Puszka, podobnie jak folia, wykonana jest z aluminium, które blokuje sygnał. Ten patent okazał się strzałem w dziesiątkę. Z ciekawości postanowiłam sprawdzić, czy termos da sobie z tym radę. Przetestowałam tę metodę na dwóch samochodach i okazało się, że działa. Auto nie odbierało sygnału z kluczyka.