Teraz już wiem, czemu śliwki gniją na drzewie. Radzę sobie z tym szybko
Nie ma jesieni bez tych owoców. Są przepyszne i idealnie nadają się na konfitury oraz dżemy. Jednak często nie dojrzewają jak powinny, przez co nie mamy czego zbierać. Podpowiadamy, dlaczego śliwki gniją na drzewie.
01.10.2023 09:49
Okazuje się, że jest to efekt choroby grzybowej, a w zasadzie brunatnej zgnilizny (monilioza). Jej objawy pojawiają się już od wiosny, ale są mało widoczne. Dopiero kiedy śliwki dojrzewają, pojawiają się na nich szarobeżowe drobne wypryski, które sprawiają, że owoce gniją. Jednak okazuje się, że można temu zaradzić w prosty i szybki sposób.
Śliwki gniją na drzewie
Chorobę wywołują dwa gatunki grzybów, czyli paciornica pestkowcowa oraz paciornica owocowa. Warto dodać, że atakuje większość drzew owocowych, czyli czereśnie, wiśnie, brzoskwinie, a nawet jabłonie i grusze. Na pierwszy jej atak drzewka narażona są na wiosnę — wtedy zaczynają zamierać kwiaty, tak samo jak pędy oraz kora. Najbardziej w rozwoju moniliozy pomaga deszczowa pogoda, przez co śliwki zaczynają pękać, a w ich wnętrzu dochodzi do zakażenia. Wraz z ich wzrostem powiększa się obszar choroby, czyli plama gnilna, przez co psuje się nie tylko skórka owocu, ale też jego miąższ. Wtedy śliwki zasychają na gałęziach, a swoim kształtem przypominają kokony. Najczęściej tak pozostawione czekają do kolejnej wiosny — tak samo jak choroba. Warto dodać, że owoce z zainfekowanego drzewa nie nadają się do spożycia.
Zobacz także
Jak uchronić śliwki przed gniciem na drzewie?
Najważniejsze, co można zrobić, to zapobiec chorobie. Po zauważeniu zmienionych chorobowych pędów trzeba szybko je obciąć. Nie inaczej w przypadku zakażonych kwiatostanów — wszystko, co uszkodzone, należy usunąć aż do zdrowych elementów drzewa. W następnym kroku należy obserwować owoce, a jeśli pojawi się na nich monilioza, to zdecydowanie trzeba się ich pozbyć. W ten sposób maksymalnie zostanie spowolniony rozwój choroby, przez co uratujesz przynajmniej część zbiorów. Ważne w tym procesie jest to, aby zainfekowanych owoców lub gałęzi nie zostawiać w pobliżu drzewa, ponieważ w kolejnym sezonie znowu pojawi się ten sam problem. Nie nadają się one nawet na kompost, a tylko do utylizacji.