Trik z bananem i bułką to zmora pracowników supermarketów. Utrudnia im pracę
Zakupy w supermarkecie bywają stresujące, zwłaszcza na końcowym etapie, kiedy kasjer zaczyna skanować wybrane przez nas produkty. Większość z nas chce mieć to jak najszybciej za sobą. Jak się okazuje, nie każdy, ponieważ trik z bananem i bułką, który utrudnia pracę kasjerom, cieszy się coraz większą popularnością.
23.08.2023 13:50
Praca w supermarkecie nie jest łatwa. Codzienna ilość obowiązków jest przytłaczająca. Do tego dochodzi kontakt z klientami, często nieprzyjemnymi, a także niekończące się pikanie. Każdy kasjer stara się obsłużyć najszybciej, jak potrafi. Niestety, irytuje to wiele osób, ponieważ... nie nadążają z pakowaniem zakupów.
Trik z bananem i bułką spowalnia pracę kasjera. Cieszy się coraz większą popularnością
Roszczeniowi, niemili, wulgarni, patrzący z góry — takich klientów jest cała masa. Każdy, kto choć raz pracował w sektorze handlowo-usługowym przynajmniej raz, miał styczność z takim człowiekiem. Zdarza się jednak, że tacy ludzie idą o krok dalej, co coraz częściej spotyka pracowników supermarketów. Jak się okazuje, szybkie kasowanie, które powinno być zaletą, a nie wadą, irytuje wiele osób. Od jakiegoś czasu, w sieci krążą sposoby dotyczące tego, jak spowolnić kasowanie.
Jeden z internautów poradził, żeby rozkładać zakupy możliwie jak najdalej od siebie. W ten sposób zyskamy więcej czasu na pakowanie i znacznie spowolnimy kasowanie. Nie jest to jedyny sposób na spowolnienie kasjera. W niektórych marketach są wagi z kodami kreskowymi. Jeśli chcesz kupić np. banany, musisz zważyć je, a następnie, nakleić na nie kod kreskowy. Pewien użytkownik Twittera doradził, aby banany ważyć oddzielnie. "W ten sposób spowolnisz kasowanie i będziesz mieć więcej czasu na pakowanie. Przetestowane" - wyznał.
Jeśli nie banan, to bułki. Tak klienci utrudniają pracę kasjerom
Ludzka złośliwość nie zna granic. Patent z bananami to niejedyny sposób. W większości marketów można kupić pieczywo. Nie mają kodu kreskowego, przez co ich ilość i rodzaj musi zostać wpisany przez pracownika sklepu w trakcie skanowania. Internauci mają na to sposób. "W Lidlu zawsze wkładam pieczywo do pojedynczych torebek lub je mieszam i kładę na końcu taśmy przy kasie. To również znacznie spowalnia proces skanowania i mam więcej czasu na spakowanie zakupów" - napisał jeden z internautów.
Co na to inni internauci? Część przyznała, że nigdy tak o tym nie pomyślała, ale na pewno wypróbuje ten sposób. Inni wyznali, że robią tak, odkąd pamiętają. Na szczęście, pojawiło się naprawdę dużo komentarzy dotyczących tego, że takie zachowanie jest nie fair w stosunku do pracowników sklepu.