W twoim domu lata dziwny owad podobny do osy? Pozbądź się go jak najszybciej

Gliniarz naścienny pochodzi z Azji. W Polsce pojawił się w 1968 roku. W ciągu kolejnych trzydziestu lat jego populacja bardzo się rozrosła, wzbudzając niepokój u niejednej osoby, bowiem z wyglądu przypomina szerszenia. Czy gliniarz jest w stanie zrobić nam krzywdę? Na szczęście nie. Warto pozbyć się go jak najszybciej, bowiem zachowanie owada może wzbudzić niemałe obrzydzenie.

Gliniarz żywi się nektarem i pyłkiem kwiatowym. Z racji tego nie powinno się go zabijać — to bardzo pożyteczne stworzenie. Problem zaczyna się wtedy, kiedy owad chce złożyć jaja. Wówczas zaczyna polowanie. Kto pada jego ofiarą? Pająki. Gliniarz paraliżuje je swoim jadem, a następnie umieszcza je w gnieździe. Sparaliżowane pająki służą za pokarm dla rozwijających się larw. Jeśli gliniarz zadomowi się w twoim mieszkaniu, możesz być pewna, że będziesz świadkiem tej obrzydliwej sytuacji. Zastanawiasz się, jak rozpoznać gliniarza? Przyjrzyj się odnóżom. Powinny zwisać w locie i być nienaturalnie długie. W odróżnieniu od osy czy szerszenia, na odwłoku gliniarza znajduje się długa rurka. Choć lasy i tereny podmokłe to ich naturalne środowisko, coraz częściej można spotkać je w domach i mieszkaniach. Gdzie możesz je znaleźć? Tam, gdzie jest ciemno. Najczęściej chowają się za żaluzjami, w ścianach, na elewacji czy w regałach na książki.

Zastanawiasz się, jak pozbyć się tego krwiożerczego szkodnika? Musisz go odstraszyć — o ile jeszcze nie założył gniazda. Wówczas owad nie odpuści i będzie wracał za każdym razem. Zacznij od gruntownego sprzątania. Jeśli nie zlokalizujesz gniazda, zaopatrz się w środki odstraszające osy i szerszenie. Zadziałają w przeciągu kilku dni. Dla pewności przygotuj spray zapachowy, który dodatkowo odstraszy owada. Kup olejek eteryczny z mięty, eukaliptusa lub piołunu. Zmieszaj je z niewielką ilością wody, przelej do butelki z atomizerem, a następnie spryskaj nim ramy okien. Gliniarze nawet się nie zbliżą.