W żadnym wypadku nie sadź tej rośliny w ogrodzie. To zbyt niebezpieczne
Bambus drzewiasty to egzotyczna roślina, która potrafiła wyczynić szkody na prawie pół miliona złotych! Właściciele posesji nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. Jak do tego doszło i kto zawinił? Sprawdź!
10.08.2023 17:52
Wielu ludzi marzy o bujnym ogrodzie, który porasta mnóstwo egzotycznych drzew i kwiatów. Z tego powodu importerzy stale sprowadzają niespotykane rośliny, którymi można obsadzić przestrzeń dookoła domu. W tym wypadku padło na popularny bambus, który jednak nie miał w planie być grzeczną roślinką. Ta sytuacja to przestroga dla każdego, kto myśli o zasadzeniu felernego drzewa.
Bambus drzewiasty przebił się przez ścianę domu
Cała sytuacja spotkała brytyjską rodzinę z Eastleigh w Hampshire. Sąsiad postanowił zasadzić bambus blisko ogrodzenia, nie mając pojęcia o tym, że jego korzenie i pędy rozrastają się w błyskawicznym tempie, tym samym niszcząc wszystko na swojej drodze. Roślina przebiła się przez ogrodzenie, a następnie ścianę domu, a korzenie oplotły fundamenty i naruszyły konstrukcję domu. Takie szkody można porównać do potężnego huraganu, a nie drzewa, które za bardzo się rozrosło. Koszt naprawy wszystkich szkód to ok. 100 tys. funtów, czyli jakieś pół miliona złotych. Na całe szczęście obie rodziny były ubezpieczone i gdy tylko osiągnięto porozumienie, ekipa zaczęła usuwać korzenie z fundamentów. Sam remont domu zajął aż pół roku, a na ten czas rodzina musiała znaleźć inne lokum.
Jak zabezpieczyć się przed niszczycielską siłą bambusa?
Czy w takim razie nie można sadzić tej rośliny na terenie prywatnym? Otóż jest to możliwe, lecz wymaga opinii specjalisty oraz odpowiedniego przygotowania podłoża. To on najlepiej będzie wiedział, jak zasadzić roślinę, by nie uszkodziła niczego w swoim otoczeniu. Jeśli chcesz mieć małe bambusy dookoła domu, wstaw je do dużych doniczek, z których z pewnością się nie wydostaną. Sadzenie bezpośrednio w ziemi jest bardzo ryzykowne i najlepiej owinąć korzenie jakimś mocnym, sztucznym materiałem, by nie dopuścić do rozwoju kłączy. Lepiej dmuchać na zimne, niż wydawać słone pieniądze na ekipę remontową, która musi oczyścić twoją posesję z niszczycielskiej rośliny.