Widzisz wstążkę na torbie? Kobiety przyczepiają ją z ważnego powodu

Wstążka przywiązana na torbie, choć wygląda uroczo, nie jest zwykłą ozdobą. To znak, który potrafią odszyfrować kobiety na całym świecie. A wszystko dzięki ruchowi zapoczątkowanemu przez brytyjską terapeutkę, która jest mamą trójki dzieci.

Każdy z nas potrzebuje czasem pomocy, ale nie zawsze ma odwagę o nią poprosić. Z drugiej strony zdarza się, że chcesz zaoferować komuś swoje wsparcie, ale obawiasz się, że z różnych przyczyn zostanie odrzucone. Wstążka na torbie rozwiązuje te problemy. Dzięki niej kobiety na całym świecie rozpoznają swoje, nawet nieznajome, sojuszniczki w mgnieniu oka.

Wstążka na torbie jest stosowana przez kobiety, a konkretnie mamy. Zdarza się, że bywają one przytłoczone licznymi obowiązkami domowymi i nie zawsze są w stanie np. zapanować nad swoimi dziećmi. W domu mogą liczyć zwykle na wsparcie innych członków rodziny, ale na ulicy czy w sklepie często są osamotnione. Wstążka jest sygnałem dla innych kobiet. Oznacza, że właścicielka torby chętnie przyjmie pomoc, czy choćby dobre słowo. Widząc kokardkę, nie musisz obawiać się, że propozycja wsparcia, nawet wystosowana w kierunku zupełnie obcej kobiety, zostanie odrzucona. Wstążka to także deklaracja, że właścicielka oznaczonej nią torby chętnie okaże wsparcie mamie, która go akurat potrzebuje. Jeśli masz jakiś kłopot i widzisz w okolicy kobietę z kokardką przywiązaną do torebki czy plecaka, możesz spokojnie poprosić o pomoc, nie obawiając się odmowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wstążka na torbie jako symbol solidarności między mamami to pomysł brytyjskiej psychoterapeutki i autorki książek o macierzyństwie, Anny Mathur. Kobieta sama ma trójkę dzieci, więc doskonale zdaje sobie sprawę z wyzwań, jakie mamy napotykają każdego dnia. Na pomysł, by stworzyć "The mum ribbon movement" (z ang. ruch mam ze wstążkami), wpadła, gdy sama nie była w stanie zapanować nad swoimi rozbrykanymi pociechami i nie miała kogo poprosić o pomoc. Propozycję opisała w mediach społecznościowych.

Powiedzieć, że kobietom spodobała się propozycja Anny Mathur, to nie powiedzieć nic. Entuzjazm innych mam przerósł jej najśmielsze oczekiwania. W Wielkiej Brytanii wieść o nowym ruchu rozeszła się lotem błyskawicy. Psychoterapeutka zaczęła dostawać mnóstwo zdjęć ze wstążkami przy torbach oraz wiadomości od kobiet wdzięcznych za ten pomysł. Korzyści, jakie daje wstążka na torbie, szybko zauważyły też kobiety z innych krajów. Dziś (nieco ponad pół roku po rozpoczęciu akcji) kolorowe kokardki ułatwiają życie kobietom na całym świecie.