Wlej jedną z tych dwóch mieszanek do kopców. Szybko wypłoszysz kreta

Krety nie są duże (ważą maksymalnie 120 gramów), ale spędzają sen z powiek chyba wszystkim ogrodnikom. W końcu każdego dnia są w stanie wytyczyć ok. 15 metrów nowych podziemnych korytarzy. Ziemię, która im przeszkadza, krety wypychają na powierzchnię. W ten sposób powstają charakterystyczne kopczyki. One utrudniają koszenie trawy i powodują gnicie roślin zasypanych przez ziemię. Co więcej, krety zjadają pożyteczne dżdżownice oraz uszkadzają i niszczą korzenie roślin.

Krety nie lubią zapachu octu. Dlatego zrób specjalny roztwór. Wymieszaj ocet spirytusowy z wodą w proporcji 1:1. Następnie taką miksturę wlej do krecich nor. Nie martw się o zwierzęta. Mieszanka im nie zaszkodzi, a jedynie wypłoszy. Dobre rezultaty osiągniesz także, łącząc maślankę i serwatkę (proporcja 1:3). Taki specyfik również wlej w otwory zrobione przez krety.

Krety nie tolerują woni niektórych roślin. Dlatego na grządkach posadź aksamitki, miętę, bazylię, żywotnik, wilczomlecz czy czarny bez. W korytarzach warto też umieścić roztarte ząbki czosnku, resztki ryb, kulki na mole, spleśniałą skórkę cytryny czy szmatkę nasączoną naftą lub olejem napędowym. Warto też uprawiać por i cebulę. Ogród naszpikowany takimi niespodziankami krety będą omijały z daleka.

W sklepie ogrodniczym kup specjalną siatkę przeciw kretom. Rozłóż ją na gruncie i przysyp ok. 10 cm warstwą ziemi, na której śmiało można posiać trawnik. Siatka nie przeszkadza roślinom we wzroście, ale za to uniemożliwia kretom tworzenia kopców.

Krety są pod ochroną gatunkową częściową, co oznacza, że nie podlegają ochronie na obszarze ogrodów, działek, obiektów sportowych, szkółek leśnych czy trawiastych lotnisk. W związku z tym krety można płoszyć lub przenosić, ale absolutnie nie należy ich zabijać, gdyż za taki czyn grozi areszt lub grzywna do 5 tys. PLN.