5 domowych pożeraczy prądu. Nabijają rachunki nawet po wyłączeniu
Wiele osób zastanawia się, czy wyłączone urządzenie pobiera prąd. Niektórzy pokusili się o sprawdzenie, jaka jest prawda i doszli do niezbyt optymistycznych wniosków. Pewne domowe sprzęty prowadzą "sekretne" życie, które przekłada się na wysokość naszych rachunków.
04.11.2023 15:44
Po naciśnięciu wyłącznika sądzisz, że sprzęt przestał działać, a co za tym idzie, pobierać prąd. Niestety nie zawsze tak jest. Bywa, że urządzenie przechodzi jedynie w stan uśpienia i cały czas generuje minimalne zużycie prądu. Na pojedynczym rachunku nawet tego nie odczujesz, ale w skali roku może uzbierać się niezła sumka. Przedstawiamy pięciu cichych podbieraczy prądu, którzy są w każdym domu.
Jak sprawdzić, czy wyłączone urządzenie pobiera prąd?
Jak wspomnieliśmy, tylko niektóre urządzenia po wyłączeniu nadal pobierają prąd. Jeśli jesteś osobą bardzo zdeterminowaną, by je zlokalizować na własną rękę, możesz obejść dom z watomierzem, czyli miernikiem zużycia energii. Nie musisz jednak tego praktykować, ponieważ znalazło się wielu dociekliwych, którzy zrobili to przed tobą. Dzięki ich eksperymentom wiadomo nie tylko, które sprzęty nabijają rachunki, nawet gdy nie pracują, ale też, ile nas to tak naprawdę kosztuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie domowe sprzęty po wyłączeniu pobierają prąd?
Jest pięć sprzętów, które zużywają prąd nawet po wyłączeniu. Każdy z nas ma w domu zdecydowaną większość z nich. Łącznie w skali roku tracimy na tym od kilkudziesięciu do ponad 150 zł. Nie odczuwamy tego wydatku, ponieważ koszty "cichej pracy" tych urządzeń są jedynie ułamkiem miesięcznych rachunków za prąd. Warto jednak poznać sprawców wyższych opłat.
- Ładowarka do telefonu. Jeśli zostawiasz ją w gniazdku, nadal generuje minimalne zużycie prądu. W ciągu całego roku możesz za to zapłacić ok. 5 zł.
- Telewizor. To najbardziej znany "cichy pożeracz" prądu. Po wyłączeniu pilotem przechodzi w tryb uśpienia, co sygnalizuje czerwona dioda umieszczona poniżej ekranu. W zależności od wieku i modelu urządzenia, za to czerwone światełko płacisz w ciągu roku od 5 do 20 zł.
- Laptop. Jeśli nie wyciągniesz wtyczki z gniazdka, cały czas będzie doładowywał baterię tak, by była pełna. W skali roku będzie cię to kosztować ok. 10 zł.
- Urządzenia z zegarami, np. kuchenka, piekarni, mikrofalówka, radio. Za to, że zawsze możesz sprawdzić na nich godzinę, płacisz rocznie 10-20 zł.
- Dekodery i routery. To te sprzęty generują największe koszty nawet wtedy, gdy ich nie używasz. Może to być nawet 100 zł rocznie.
Czy należy wyłączać urządzenia z prądu?
Wiesz już, czy dane urządzenie nawet wyłączone pobiera prąd. To, czy będziesz odłączać je od zasilania, zależy od ciebie i od tego, jak bardzo jesteś zdeterminowany, by oszczędzać energię. W niektórych przypadkach wyciągnięcie wtyczki z gniazdka nie jest żadnym problemem. Tak jest np. z ładowarką do telefonu czy laptopem. Z innymi sprzętami bywa różnie. Kable od telewizora, dekoderów, routera czy kuchenki są zwykle trudno dostępne, ponieważ znajdują się za meblami. To właśnie dlatego większość osób nie odłącza ich od zasilania i godzi się z faktem, że generują minimalne dodatkowe koszty, gdy nie pracują.