Czerwona linka w bagażniku uratuje cię w razie awarii. Wielu kierowców nie wie, jak ją znaleźć

Podjeżdżasz na stację, przyciskasz guzik otwierający wlew paliwa i... nic. Klapka ani drgnie!  Taki scenariusz wcale nie jest nieprawdopodobny, ale na szczęście nie oznacza, że nie zatankujesz. W tej awaryjnej sytuacji uratuje cię czerwona linka zainstalowana w bagażniku.

Kiedyś wlewy paliwa albo nie były zabezpieczane, albo chronił je zamek otwierany kluczykiem. Dziś technologia poszła do przodu i w większości nowych samochodów bak otwiera się za pomocą przycisku znajdującego się wewnątrz auta, w okolicy fotela kierowcy. Niestety, to rozwiązanie ma swoje wady. Może zdarzyć się, że elektroniczny system otwierania wlewu paliwa nie zadziała. Właśnie w takich sytuacjach przydaje się czerwona linka w bagażniku.

Jak wspomnieliśmy, czerwona linka to standardowy element wyposażenia w nowszych autach, w których wlew paliwa otwiera się za pomocą przycisku. Klapka jest otwierana po uruchomieniu elektronicznego siłownika. Niestety, zdarza się, że ten element przestaje działać. Może się tak stać z powodu zużycia (zwykle dzieje się tak po kilkunastu latach, gdy kierowca nie czyści siłownika z piasku i brudu) lub mrozu (woda zbierająca się przy siłowniku zamarza i blokuje go). Gdy znajdziesz się w którejś z tych sytuacji, nie musisz od razu pędzić do mechanika czy wzywać lawety. Wystarczy znaleźć w bagażniku czerwoną linkę, by mechanicznie otworzyć wlew paliwa i spokojnie zatankować auto.

Czerwona linka jest ukryta w bagażniku. Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy z jej istnienia, dopóki nie nadchodzi czas, by jej użyć. Schowano ją w ściance bocznej po tej samej stronie, po której znajduje się klapka zabezpieczająca wlew paliwa. Znajdziesz ją pod warstwą wygłuszenia. Zdarza się, że dodatkowo chroni ją plastikowa zaślepka. Wystarczy zdjąć to zabezpieczenie i pociągnąć za linkę, by awaryjnie otworzyć zablokowany wlew paliwa.

Oczywiście, że tak! Czerwona linka w bagażniku została zainstalowana tylko na sytuacje awaryjne. Nie musisz więc obawiać się, że po zużyciu siłownika już zawsze będziesz musiał otwierać wlew paliwa w ten sposób. W zależności od modelu samochodu nowy siłownik może kosztować od kilkudziesięciu do ok. 100 zł. Do tego należy oczywiście doliczyć robociznę, ale w większości przypadków łączne koszty wymiany elementu zamkną się w okolicach 200 zł.