Czy miedź wbita do pomidorów uchroni je przed chorobą, która doszczętnie niszczy plony?
Czy miedź użyta do pomidorów rzeczywiście może uchronić je przed zarazą ziemniaczaną? Wśród ogrodników zdania na ten temat są mocno podzielone. Pokażemy ci, jak najlepiej stosować tę metodę oraz podamy wszystkie możliwe za i przeciw.
08.06.2023 18:52
Miedź jest związkiem chemicznym, który tylko w bardzo niewielkim stopniu jest potrzebny warzywom do wzrostu. Zdaniem niektórych warto jednak ją stosować zapobiegawczo w walce z takimi chorobami jak zaraza ziemniaczana (znana także pod nazwą zarazy późnej). Używanie miedzi budzi jednak wiele kontrowersji.
Jak używana jest miedź do ochrony pomidorów?
Wielu ogrodników, w celu ochrony swoich upraw przed zarazą ziemniaczaną, używa środków przeciwgrzybicznych, takich jak siarczan miedzi, miedzian czy płyn bordeaux. Jednak coraz więcej hodowców decyduje się na alternatywne, prostsze rozwiązania. Zamiast pryskać czymkolwiek swoje rośliny, biorą kawałek drutu i przebijają łodygę krzaku pomidorów. Są także i tacy, którzy stosują drut jako podwiązkę dla łodygi lub robią z niego pierścień wokół korzeni. Te metody zdaniem większości niewiele jednak dają. Przebicie łodygi najzwyklejszym miedzianym drutem sprawia, że część miedzi przenika do rośliny, lecz tylko przypuszczalnie zabezpiecza ją przed pojawieniem się zarazy. Niektórzy ogrodnicy twierdzą, że stosują tę prostą metodę od lat i przynosi ona świetne efekty. Są jednak i tacy, którzy gdy to słyszą, to włosy jeżą im się na głowach. Skąd te kontrowersje?
Może cię również zainteresować: Zastosuj, a pomidory będą mocniejsze i odporniejsze po posadzeniu do gruntu
Kawałek miedzianego drutu — szkodzi czy pomaga pomidorom?
Przeciwnicy tej metody podkreślają, że pomimo tego, że znana jest już dość długo, to nigdy nie pojawiły się poważne badania naukowe, które potwierdziłyby jej skuteczność. Ponadto przebijając kawałkiem drutu łodygę, możemy nieodwracalnie uszkodzić krzak do tego stopnia, że całkowicie przestanie rosnąć. Nie jesteśmy też w stanie w ten sposób kontrolować tego, ile miedzi przeniknie do całej rośliny i ostatecznie do owoców, które wyda. Pomidory, które potem zbierzesz, mogą mieć stanowczo za dużo tego pierwiastka i być szkodliwe dla ludzkiego zdrowia. Odpowiedzialność, jaką na siebie tutaj więc bierzesz, jest duża i niekoniecznie musi być warta ryzyka.
Może cię również zainteresować: Zagotuj, ostudź i podlej pomidory po pikowaniu. Nie nadążysz ze zbieraniem plonów!