Za takie opalanie możesz dostać nawet 1500 zł mandatu

Choć w kwestiach obyczajowych wiele się zmieniło i odsłanianie ciała latem nie budzi już powszechnego zgorszenia, opalanie bez stanika wciąż bywa krytykowane, nawet jeśli robisz to na własnym podwórku. Wyjaśniamy czy można opalać się topless w ogrodzie.

Na własnej działce, teoretycznie, możesz robić, co ci się żywnie podoba. To jednak tylko teoria. W praktyce sąsiedzi i służby porządkowe mogą "przyczepić się" do różnych rzeczy. Jedną z nich jest to, jak bardzo rozbierasz się podczas opalania. Widok kobiety w wydaniu topless wciąż budzi wiele kontrowersji. Wyjaśniamy, co mówią o tym przepisy.

W wielu krajach opalanie się topless nie budzi większych emocji. Na plażach np. w Hiszpanii, Grecji czy Chorwacji jest to powszechna praktyka, a w wielu innych miejscach, np. w Słowacji, na Węgrzech czy w Holandii istnieją specjalne plaże dla nudystów. W Polsce opalanie się topless jako takie nie zostało uregulowane żadnymi przepisami i teoretycznie nie jest nielegalne. Ponownie — to tylko teoria. W praktyce wciąż nie jest to praktyka powszechnie akceptowana i tylko nieliczne kobiety decydują się na zdejmowanie staników podczas opalania. Wszystko w obawie przed konsekwencjami prawnymi. Zwykle kobiety rezygnujące z górnej części kostiumu kąpielowego są karane na podstawie przepisów o wywoływaniu zgorszenia (art. 51 kodeksu wykroczeń) lub nieobyczajnego wybryku (art. 140 kodeksu wykroczeń).

W przypadku art. 51 do wykroczenia dojdzie, jeśli opalanie się topless zostanie przez kogoś zauważone i wywoła u tej osoby zgorszenie. W praktyce oznacza to, że jeśli opalasz się topless i zdenerwujesz tym sąsiada, może on wezwać Straż Miejską i domagać się ukarania cię. Nieco inaczej mają się sprawy w przypadku art. 140. Mówi on o sytuacji, w której do nieobyczajnego zachowania dochodzi w miejscu publicznym. Zaistnienie "nieobyczajnego wybryku" nie wymaga świadków. Mogą je stwierdzić funkcjonariusze, którzy przechodzili obok działki i zobaczyli cię bez stanika. Tłumaczenie, że znajdujesz się na terenie prywatnym, w niczym tu nie pomoże. W 1973 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że za publiczne należy uznać działanie na terenie prywatnym, które może być dostrzeżone przez osoby postronne. Jeśli twojego ogrodu nie strzeże wysoki płot, przez który nic nie widać, opalanie się topless może zostać uznane za nieobyczajne. Wiele zależy tu od interpretacji przepisów przez interweniujących funkcjonariuszy.

Kara za opalanie topless zależy od tego, który przepis znajdzie zastosowanie w twoim przypadku. Za nieobyczajny wybryk (art. 140 kw) grozi mandat w wysokości 1500 zł. Sprawa może też trafić do sądu, który ma prawo ukarać się naganą, ograniczeniem wolności lub aresztem. Takie same konsekwencje (z wyłączeniem mandatu) grożą ci, jeśli  wywołasz czyjeś zgorszenie (art. 51). Aby uniknąć problemów z prawem, do opalania topless wybierze odosobnione, osłonięte miejsce.