Dużo kwiatów, mało ogórków. Oto dlaczego twoje ogórki nie owocują

Liche zbiory mimo dużego kwitnienia? Taka sytuacja zdarzyła się wielu, lecz nie każdy wiedział, jak sobie z nią poradzić. Poniżej znajdziesz garść wiedzy, na temat tego, jak samodzielnie zapylić rośliny, by cała twoja uprawa nie poszła na marne. Nie ma powodu do stresu, cały proces jest bardzo prosty!

Od dziecka uczymy się, że aby powstał owoc, potrzebny jest kwiat, który musi zostać zapylony. Każda roślina ma kwiaty męskie i żeńskie. Pyłek z kwiatu męskiego musi się dostać do kwiatu żeńskiego. Naturalnie dzieje się to przez owady zapylające: pszczoły i trzmiele. Jeśli ogórki gruntowe nie mają bezpośredniego kontaktu z owadami, ciężko będzie oczekiwać obfitych zbiorów. Co zrobić w takiej sytuacji?

Przed samym zapyleniem, musisz nieco podszkolić się w kwestii anatomii kwiatów, by odróżnić męskie od żeńskich. Wystarczy spojrzeć na nasadę kwiatu, by ocenić, z jakim mamy do czynienia. Męski nie posiada zalążni, łodyga kwiatu jest cienka i wiotka, żeński odpowiednik wygląda tak, jakby u nasady był już mały ogórek. Kiedy już rozpoznamy, z czym mamy do czynienia, będzie nam potrzebny mały pędzelek, który umieszczamy w kielichu męskim, a następnie w żeńskim. W ten sposób przenosimy pyłek z jednego do drugiego. To wszystko, nawet najmniejsza ilość jest w stanie zapłodnić żeński kwiatek.

Zdarza się, że kwiat zostanie zapylony, ale po czasie całość żółknie i odpada. Dzieje się tak, gdy gleba jest zbyt mało wilgotna, a roślina z racji oszczędzania wody, odcina końce od dopływu, by jak najbardziej zaoszczędzić cenny płyn. W takim wypadku trzeba częściej podlewać korzenie, najlepiej dwa razy dziennie, by ziemia była stale wilgotna.