Kiedy drzewko szczęścia gubi liście, to sięgam do lodówki. Bujnie odbija
Zdobi parapety większości domów, przez co wprowadza egzotyczny klimat do wielu wnętrz. Jednak problem zaczyna się, kiedy przestaje kwitnąć, roślina zmienia kolor na żółty i marnieje. Podpowiadamy co zrobić, jeśli drzewko szczęścia gubi liście.
11.09.2023 15:32
Nazywany jest także gruboszem i pochodzi z gatunku Crassula, a wyróżnić można aż 260 gatunków tej rośliny. To sukulenty, które gromadzą wodę w swoich liściach, przez co posiadają charakterystyczny kształt. Warto dodać, że mogą osiągnąć nawet do 1 metra wysokości. Jednak co zrobić, aby grubosz na długo cieszył nasze oczy? Nic prostszego.
Czego potrzebuje drzewko szczęścia?
Poradzi sobie z nim każdy, nawet najbardziej niedoświadczony ogrodnik. Zazwyczaj grubosz rośnie sam i dopasowuje się do każdych warunków. Warto dodać, że jako sukulent nie lubi mokrego podłoża, które jest dla niego zabójcze. Pod wpływem nadmiaru wody jego korzenie mogą gnić, co odbija się na kondycji całej rośliny. Dlatego nie należy podlewać go zbyt często, a raczej dostosowywać nawadnianie do jego potrzeb. Wystarczy raz na jakiś czas, kiedy wierzchnia warstwa gleby jest sucha, podlać grubosza niewielką ilością wody. W jego pielęgnacji ważne jest to, aby miał dostęp do słońca, ale nie bezpośredniego. Dlatego nie warto stawiać go na południowym parapecie, ponieważ może to wywołać więcej szkody niż pożytku. Latem śmiało, można wystawić drzewko szczęścia na balkon lub taras. Natomiast zimą trzeba zapewnić roślinie miejsce z dala od kaloryfera.
Co robić, kiedy drzewko szczęścia gubi liście?
Często zdarza się, że mimo starań grubosz zaczyna marnieć w oczach. Dlatego warto sięgnąć po domowe, tanie, a przede wszystkim niezwykle skuteczne sposoby. Wystarczy przygotować nawóz ze skorupek po jajkach, które są istną bombą witaminową. Zawierają w sobie wapń, którego niedobór u grubosza skutkuje żółtym kolorem oraz utratą liści. Co ciekawe można je wykorzystać na dwa sposoby. Wysuszone pokrusz i rozsyp w doniczce z ziemią. Ta metoda idealnie sprawdzi się dla leniwych, którzy nie mają czasu na przygotowywanie odżywek. Drugi sposób jest równie skuteczny, a wymaga niewielkiego nakładu pracy. Wystarczy zalać skorupki gorącą wodą i odstawić na kilka dni. W tym czasie do wody przesiąknie bardzo dużo minerałów. Przygotowaną mieszanką można podlewać także inne rośliny doniczkowe np. sansewierie, storczyki oraz azalie.