Kiedy na liściach róż pojawiają się plamy, szybko wyciągam z szafki jeden produkt

Przeróżne choroby mogą dotknąć każdą roślinę. Róże nie są tutaj żadnym wyjątkiem. Dlatego podpowiadamy, jak o nie dbać.

Jest to choroba grzybowa wywołana przez grzybydiplocarpon rosae. Atakuje ona głównie liście róż, powodując pojawienie się na nich charakterystycznych czarnych plam. Występują one szczególnie na blaszkach liściowych.  Jednak patogeny mogą też zaatakować łodygę, pędy, ogonki liściowe, czy działki kielicha i owoce. Najczęściej objawy tej choroby ujawniają się na róży z początkiem lata. We wczesnej fazie plamy są jasnobrązowe, a dopiero z czasem przybierają czarną barwę. Zainfekowane liście powoli żółkną, a potem obumierają i opadają.

Wspomniane wyżej plamy to niejedyne objawy ten infekcji. Jest ich znacznie więcej. Do najczęściej występujących należą:

• spowolnienie wzrostu i rozwoju roślin,
• ogołocone róże, chociaż będą wytwarzać jesienią nowe liście, to przestaną być odporne na niską temperaturę,
• zainfekowane pędy nie będą dojrzewać przed zimą, dlatego staną się podatne na uszkodzenia,
• zaatakowane róże będą częściej padały ofiarami szkodników i innymi infekcji,
• kwiaty tracą powoli swoje walory estetyczne.

Ciepła aura sprzyja pojawianiu się czarnej plamistości. Zarodniki grzybowe rozwijają się w temperaturze między 15 a 27 stopni Celsjusza. Mimo to upały z temperaturą powyżej 30 stopni Celsjusza zahamują rozwój infekcji.

Najpowszechniej stosowanym sposobem na czarną plamistość są opryski, które możesz zrobić samodzielnie w domu. Stosuj je raz na 7-10 dni, aby wzmocnić ich skuteczność. Możesz kupić już gotowe preparaty w sklepie lub skorzystać z domowych przepisów. Jeden z nich przedstawiamy poniżej.

• Odmierz litr ciepłej wody.
• Zmieszaj wodę z ¼ łyżeczki sody oczyszczonej.
• Spryskaj roztworem róże

Oprysk stosuj przez dwa tygodnie. Rób to dokładnie, aby pozbyć się objawów infekcji u zaatakowanej rośliny. Dzięki temu nie przeniesie się ona na inne róże.