Uważaj na te ryby. Możesz zarazić się od nich pasożytami

Choć mięso ryb jest często nie doceniane, dostarcza łatwo przyswajalne białko, niezbędne witaminy i kwasy omega-3, takie jak DHA oraz EPA. Mają one kluczowe znaczenie dla zdrowego funkcjonowania układu nerwowego i odpornościowego. Te cenne substancje znajdziemy w algach morskich oraz tłustych gatunkach ryb, np. w makreli czy łososiu.

Nie musisz mieszkać blisko morza, aby cieszyć się smaczną rybą. W większości supermarketów dostępne są wartościowe gatunki ryb morskich i oceanicznych. Zanim zdecydujesz się na zakup, warto poświęcić moment na przeczytanie tego artykułu. W niektórych rodzajach ryb mogą bowiem znajdować się niebezpieczne pasożyty, które mogą stanowić zagrożenie dla twojego zdrowia.

Tekst będzie kontynuowany po filmie wideo

Ryby można przygotować na wiele sposobów – pieczone, smażone, duszone, wędzone czy surowe – zawsze smakują wyśmienicie. Warto jednak wiedzieć, że surowe lub nieodpowiednio przygotowane ryby mogą być przyczyną zarażenia difylobotriozą – chorobą, w której tasiemiec osiąga nawet 10 metrów długości, powodując silny ból brzucha, biegunkę i wymioty, a w skrajnych przypadkach nawet zaburzenia wchłaniania witaminy B. Również opisthorchiasis, znana jako przywra kocia, oraz anisakis – nicienie mogące poważnie uszkodzić jelita i ściany żołądka, są poważnym zagrożeniem.

By uniknąć zakażenia pasożytami, kluczowa jest odpowiednia obróbka termiczna ryb (minimum 60 stp.C). Ważny jest również kraj pochodzenia ryby – najczęściej wymieniane pasożyty występują w rybach połowionych w Skandynawii, Japonii, Holandii, oraz przy wybrzeżach Pacyfiku.

Dlatego warto unikać jedzenia, zwłaszcza na surowo: dzikiego labraksa, gardłosza atlantyckiego, rekina, makreli, miecznika, ruvety, tuńczyka błekitnopłetwego, lucjana czerwonego, śledzia, morszczuka, rdzawcy, czarniaka i turbota.