Leśnicy obalają mit na temat grzybów. Takich sztuk nie należy zbierać

"Jeśli grzyb został nadgryziony przez owada lub zwierzę, to jest w pełni jadalny i można go zbierać" - jest to nieprawda, przez którą sporo ludzi może przypłacić zdrowiem. To, że dany grzyb nie szkodzi mieszkańcom lasu, to nie znaczy, że człowiek może go spożywać.

Doświadczeni grzybiarze wiedzą, że ciężko o idealnego grzyba, który nie ma nawet najmniejszej skazy i jest gładki po całej powierzchni. Poza ludźmi jedzą je także mieszkańcy lasu: owady i zwierzęta. Z pewnością kojarzysz białe larwy wewnątrz trzonka, to nic innego jak larwy muchówek. Ze złożonych wcześniej jajeczek wykluwa się mnóstwo czerwu, a ten żeruje na grzybach. Kolejny owad, który uwielbia nasze grzyby to żuk, który drąży spore korytarze, sięgających obwodu palca dorosłego człowieka. Nadgryzione kapelusze to sprawka myszy i ryjówek, które pozostawiają po sobie "gołe placki". Jeśli myślisz, że grzyby w lesie są tylko dla ciebie, to jesteś w dużym błędzie, bo chętnych jest wielu. Leśnicy mówią, że jesteś na samym końcu kolejki.

Tu odpowiedź jest niezwykle prosta — tych, których nie znamy. Nie ważne czy grzyby są nadgryzione, łudząco podobne a może polecone przez kogoś obcego. Człowiek zawsze może się pomylić a zbieranie czegoś, czego nie znamy, może się skończyć tragicznie. Organizm zwierząt działa w nieco inny sposób, niż nasz ludzki, a co za tym idzie, pewne toksyny nie są w stanie zrobić im krzywdy, jak ludziom. Dlatego mogą one zjadać trujące dla człowieka grzyby, bez obaw o zatrucie. Są gatunki, które pożerają nawet muchomory sromotnikowe! Amatorzy w lesie mogliby je zebrać bez najmniejszego namysłu, a to może skończyć się tylko w jeden sposób. Podsumowując, pamiętaj o tej zasadzie: Nie znasz grzyba? Nie zbieraj go!