Klapki, klimatyzacja, zimny łokieć. Za granicą słono za to zapłacisz
Przepisy drogowe różnią się w zależności od kraju. To, co w Polsce wydaje się zupełnie normalne, w innych państwach bywa surowo karane. Dobrze wiedzieć, za co można zostać ukaranym mandatem za granicą, żeby nie dostać po kieszeni. W niektórych przypadkach kary sięgają nawet blisko 450 euro.
21.07.2023 | aktual.: 10.07.2024 08:52
Wyjeżdżając autem za granicę, warto znać miejscowe przepisy. Chodzi zarówno o regulacje dotyczące np. zielonych stref, jak i inne zasady poruszania się po drogach. Choć wydawać by się mogło, że w każdym kraju jeździ się tak samo, mandat można dostać za granicą za wiele rzeczy, które w Polsce są dopuszczalne.
Za co można dostać mandat za granicą latem?
W Polsce przepisy zabraniają postoju z włączoną klimatyzacją ze względu na dużą emisję spalin do środowiska. Kierowcy niewiele sobie z tego robią, ale coraz częściej są karani mandatami w wysokości 300 zł. Za granicą takie wykroczenie jest karane bardziej surowo. We Włoszech można dostać mandat od 223 do 444 euro. Karą mogą zakończyć się również jazda w klapkach czy na tzw. zimny łokieć. Grozi za to mandat od 42 do 173 euro. Szczególnie chętnie mundurowi nakładają kary w sytuacji, gdy kierowca w klapkach lub z ręką za oknem spowoduje kolizję. Podobne zasady obowiązują w Hiszpanii. Za postój z włączonym silnikiem grozi tam 100 euro kary. Z kolei za złamanie przepisu mówiącego, że kierowca ma mieć pełną swobodę ruchów, można dostać mandat w wysokości 80 euro. W słonecznej Italii trzeba również zapłacić 43 euro za zostawianie zaparkowanego auta z uchylonymi szybami. Takie zachowanie jest traktowane jako nakłanianie do popełnienia przestępstwa.
Za jakie sprzęty można dostać mandat za granicą?
W Polsce sprzęty takie jak wideorejestratory, CB radio czy antyradar są powszechnie wykorzystywane. Za granicą za stosowanie takich gadżetów można słono zapłacić.
- Jadąc do Austrii, lepiej zdemontować kamerkę, ponieważ przepisy są w tej kwestii niejasne. Prawo zabrania bowiem nagrywania ludzi bez ich zgody. Istnieje wyjątek, który zezwala na nagrywanie widoków na pamiątkę, ale policjanci niekoniecznie mogą uznać nagrywanie trasy przez kierowcę za filmowanie krajobrazu. Mogą nałożyć na niego 10 tys. euro kary. W przypadku powtórnego złamania przepisów grzywna wyniesie 25 tys. euro.
- Wideorejestratorów nie można używać w Luksemburgu oraz na Słowacji (funkcjonuje tam zakaz montowania czegokolwiek na przedniej szybie). Z kolei w Niemczech i Szwajcarii nagrania można wykorzystywać tylko do celów prywatnych. Publikowanie ich może wiązać się z wysokimi karami.
- CB radio wykorzystywane głównie przez zawodowych kierowców może przysporzyć problemów z policją w Austrii, Rumunii oraz Irlandii Północnej. Używanie antyradarów jest zakazane m.in. w Austrii, Belgii, Francji, Luksemburgu, Szwajcarii oraz Szwecji.
Jakie są inne nietypowe zakazy za granicą?
Mandat za granicą można dostać również za inne drogowe przewinienia.
- W niektórych krajach dostaniesz mandat za palenie papierosów w aucie w obecności dziecka. Różne są tu jednak wskazania dotyczące wieku małoletniego oraz wysokość kary. W Austrii nie wolno palić przy młodzieży do 18. roku życia, a kara wynosi 100 euro za pierwsze złamanie przepisów i 1000 euro za recydywę. Policja w Finlandii nałoży od 50 do 500 euro kary za palenie przy dziecku poniżej 15 lat, a we Włoszech od 25 do 25 euro, jeśli zapalisz przy dziecku, które nie ukończyło 12 lat.
- W Hiszpanii 500 euro zapłaci kierowca, który wyrzuci przez okno niedopałek papierosa.
- Niemiecka policja nakłada 100 euro kary za jazdę bez celu w obszarze zabudowanym. Z kolei za zbyt głośną jazdę (gazowanie lub strzelanie z wydechu) można dostać mandat w wysokości 80 euro.