Na biżuterii z PRL możesz zarobić więcej niż myślisz. Kolekcjonerzy za nią szaleją!
Często mówi się, że moda wraca niczym bumerang lub zatacza koło. Nie inaczej jest w przypadku dodatków z poprzedniej epoki. Okazuje się, że biżuteria z PRL jest prawdziwą żyłą złota. Podpowiadamy, ile jest tak naprawdę warta.
03.10.2023 12:51
W domowych szkatułkach znajdują się prawdziwe skarby, które często są pamiątkami rodzinnymi po babciach, a nawet prababciach. Zazwyczaj rezygnujemy z ich noszenia, ponieważ są staromodne, przez co nie czujemy się w nich komfortowo. Jednak w ostatnim czasie przeżywają swój renesans, gdzie na wielu aukcjach są rozchwytywane za niemałe pieniądze.
Dlaczego akurat biżuteria z PRL?
Modna sprzed ponad pół wieku biżuteria staje się hitem na wielu stronach internetowych. Na pozór brzydkie pierścionki czy wisiorki to prawdziwa gratka dla zbieraczy lub jubilerów, którzy są w stanie zapłacić za nie krocie. Bardzo często nie jesteśmy w stanie dobrze oszacować wartości rodzinnej biżuterii, przez co uznajemy ją za niewiele wartą, a to błąd. Osoby interesujące się starą biżuterią bardzo często znajdują prawdziwe perełki, które kupują bez zastanowienia. Zazwyczaj są to nie tylko pierścionki, ale też broszki, kolczyki, naszyjniki, wisiory, a nawet spinki do włosów.
Ile można zarobić na biżuterii z PRL?
Biżuteria z PRL to prawdziwa żyła złota, ale wszystko jest zależne od stanu danej rzeczy oraz tego, czy faktycznie jest unikatem. Drugorzędne kryterium stanowi materiał, z jakiego została wykonana. Poszukiwacze skupiają się na tym, z jakiej produkcji i w jakim nakładzie rzecz została wypuszczona na rynek. Dopiero na tej podstawie wybierają konkretne oferty, a ich ceny mogą przyprawić o zawrót głowy. Ogromną popularnością cieszą się pierścionki z wytwórni Warmet, których ceny wahają się od 700 do 1000 zł. W tyle nie pozostają także naszyjniki, których wartość szacowana jest nawet na 2500 zł. Kwota ta jest bardzo zbliżona do ceny zawieszek. Nie inaczej jest z bransoletkami, które mogą kosztować od 300 do 500 zł. Na wartości nie tracą też korale, które często były dla nas kiczem, a osiągają kwoty do 200 zł.