Polacy zapominają, że nie tylko w restauracji wypada dać napiwek

W naszym kraju zwyczaj zostawiania napiwków dopiero raczkuje, co oznacza, że w praktyce niewiele osób decyduje się na ten gest. Natomiast w popularnych kurortach wakacyjnych lub państwach Europy Zachodniej, to całkowicie normalna kwestia.

Zwyczaj ten odbierany jest pozytywnie, ponieważ pokazuje nasze uznanie oraz jest wyrazem dobrej woli. Oprócz opłacenia rachunku jest to wyraz podziękowania dla osoby, która nas obsługiwała. Jeśli już zależy nam na pozostawieniu napiwku, to powinien on wynosić około 10% z kwoty, jaką zapłaciliśmy. Jest to standardowo przyjęta stawka w naszym kraju, która zupełnie inaczej wygląda w państwach zachodnich. Natomiast kiedy sumy są bardzo wysokie, to należy zmniejszyć napiwek do 5%, ponieważ dawanie ich hojnie też nie jest dobrym pomysłem. Warto zaznaczyć, że pozostawianie napiwków obsłudze powinno być dyskretne oraz nie powinniśmy np. przy rachunku 48 zł prosić o podniesienie go do 50 zł, ponieważ to zdecydowanie za mało.

Co ciekawe zasady te obowiązują w całym sektorze usług, ponieważ tak samo napiwek możemy pozostawić kosmetyczce, makijażystce lub fryzjerowi. Niektórzy klienci inaczej okazują swoim usługodawcom wdzięczność np. poprzez drobne upominki najczęściej w okresie przedświątecznym. To również jest bardzo miłym gestem, ponieważ otrzymany prezent na pewno znajdzie zastosowanie i pozostanie na dłużej niż pieniądze. Natomiast kiedy mamy wyliczoną kwotę lub ograniczony budżet, to możemy zwyczajnie podziękować obsłudze. Dobrze jest też w zamian pozostawić pozytywną opinię w internecie na temat lokalu.

Kiedy nie jesteśmy zadowolenie z obsługi lokalu, to nie musimy zostawiać napiwku. Można o swoich uwagach poinformować kelnera lub kierownika sali i z kulturą wyjaśnić, dlaczego jesteśmy niezadowoleni. Natomiast zdarzają się obiekty, w których obsługa sama domaga się napiwku, co jest absurdalne! Takie zachowanie nie zachęca do odwiedzania tego miejsca, ponieważ panująca tam atmosfera nie sprzyja spokojnemu posiłkowi. Jednak zupełnie czymś innym jest doliczanie przez lokal do rachunku tzw. serwisu. Zazwyczaj informacja o tym znajduje się w menu, a my nie musimy wtedy już dawać napiwku. Specjaliści dodają, że warto pokazać klasę i pozostawić napiwek kurierom, listonoszom oraz szatniarzom, którzy też wykonują dla nas usługi.