Sposób na komary, z którego korzystam każdego roku na grillu

Latem częściej niż kiedykolwiek organizujemy grille i ogniska — szkoda przecież marnować tak piękną pogodę na siedzenie w domu. A nie od dziś wiadomo, że wszystko smakuje lepiej na świeżym powietrzu. Niestety, dobrą zabawę psują nam wszędobylskie komary, które korzystając z okazji, kąsają nas, ile się da. Na szczęście wiemy, jak się ich pozbyć. Przedstawiamy sposoby na komary przy grillu.

Niepozorny grill bardzo często zamienia się w pamiętne wydarzenie towarzyskie. Choć stół ugina się pod pysznymi potrawami, tak naprawdę to pretekst, żeby spotkać się z rodziną i przyjaciółmi. Niestety, psują to komary, które najbardziej aktywne są właśnie latem. Nie musisz pryskać siebie i gości repelentem przeciwko komarom. Jest na to znacznie prostszy sposób.

Pierwszym i najprostszym sposobem na pozbycie się komarów jest rozpalenie... kartonowego pojemnika po jajkach. Choć brzmi to nieprawdopodobnie, ten patent naprawdę działa. Wystarczy, że postawisz go na grillu i pozwolisz mu się nieco rozpalić. Kiedy karton zacznie się tlić, postaw go w bezpiecznym miejscu. Zapach dymu odstraszy wszystkie owady, włącznie z meszkami.

Na szczęście, to niejedyny sposób na komary przy grillu. Kolejne dwa są nieco przyjemniejsze, ponieważ wydzielają wspaniały, cytrusowy aromat. Cytronella to egzotyczna roślina, z której produkuje się olejek eteryczny. Pachnie wyjątkowo słodko, świeżo i zarazem cytrusowo. Nie ma osoby, która nie uznałaby go za przyjemny. Szczęśliwie dla nas, komary go nienawidzą. Kiedy tylko go poczują, od razu uciekają. Jeśli chcesz uniknąć pogryzienia przez komary podczas grilla, zaopatrz się w olejek z cytronelli albo świecę bazującą na tym olejku. Postaw ją na stole i ciesz się przyjemnym zapachem oraz... brakiem komarów.

Kolejnym, równie pachnącym, ale i skutecznym sposobem na pozbycie się muszek i komarów z ogrodu są rośliny, ale nie byle jakie. Lawenda, melisa, mięta i rozmaryn to zioła, które wydzielają intensywny zapach, który dla owadów jest nie do zniesienia. Jeśli masz taką możliwość, zasadź je w swoim ogrodzie, możliwie blisko tarasu czy miejsca, w którym zwykle organizujecie ogniska czy grille. Doniczkę z jedną z roślin możesz postawić też blisko stołu. To bardzo ekologiczna i tania forma radzenia sobie z muchami, meszkami i komarami.

Nie masz gdzie postawić lawendy czy mięty? Idź do apteki i kup olejek eteryczny z jednej z tych roślin. Kosztuje nie więcej niż 12 złotych, a możesz wykorzystać je do przygotowania naturalnego repelentu przeciw owadom. Wystarczy, że kilkanaście kropel wybranego olejku wymieszasz z olejem kokosowym albo ze słodkich migdałów, a następnie, wetrzesz go w skórę. W ten sposób uchronisz się przed komarami, muchami, meszkami, a także kleszczami. Zastosuj go przed grillem i każdym wyjściem do lasu.