Tak oszukują nas producenci papieru toaletowego. Zwróć uwagę na ten szczegół

Rodzinny, ekonomiczny, super mocny — tymi epitetami opisuje się papier toaletowy. Specjaliści wiedzą, jak podejść człowieka, by kupił akurat ich produkt. W konsekwencji bierzemy artykuł, który jest droższy a mniej wydajny, niż jego tańszy odpowiednik. Na co zwracać uwagę podczas zakupów? Podpowiemy ci, jak się nie naciąć i wybrać najbardziej ekonomiczny produkt.

Wystarczy hasło promocja, byś zatrzymał się przy jakiejś półce w sklepie. Jeśli jest na niej rzecz z twojej listy, często zgarniasz produkt i nie szukasz zamiennika. To duży błąd, który cieszy właścicieli sklepów. Na promocji znajduje się asortyment, który się nie sprzedał i trzeba się go jak najszybciej pozbyć ze sklepu. Żółta cena czy napis "okazja" nie oznaczają, że produkt jest warty uwagi, a także że ta oferta jest najlepsza spośród wszystkich dostępnych. Papier toaletowy to jeden z takich artykułów, które kupujemy bez większego zastanowienia, a czasami może to mieć kluczowe znaczenie. W rzeczywistości 12 luźno nawiniętych rolek może mieć na sobie tyle papieru co na ośmiu. Różnica jest taka, że myślisz, że kupujesz więcej, a tak naprawdę jesteś do tyłu o kilka złotych.

Stojąc przed regałem z papierem, warto przestudiować wszystkie dostępne oferty. Najbardziej miarodajna rzecz, to sprawdzenie ile metrów papieru faktycznie znajduje się na rolce. Można to zrobić na dwa sposoby. Pierwsza sprawa to informacja na opakowaniu. Producenci najczęściej podają taką wzmiankę, choćby małym druczkiem. Druga opcja wymaga prostego obliczenia — pomnóż długość listka przez ich ilość na rolce. W ten sposób łatwo podejmiesz decyzję na temat tego, który papier jest najbardziej ekonomiczny. Możesz porównać ceny i liczbę listków, a wyłonisz zwycięzcę i już zawsze będziesz kupować jeden produkt bez zbędnego zastanawiania się.