Tym odstraszysz cmentarnego złodzieja. Sprytna sztuczka, która ochroni wieńce

W dzisiejszych czasach koszt wieńca jest tak wysoki, że wiele osób zwęszyło w tym dobry biznes. Pod osłoną nocy złodzieje zakradają się na cmentarze i zabierają nowe wiązanki, by następnego dnia sprzedać je na aukcji internetowej czy rynku w okolicznej miejscowości. Nim ktoś się zorientuje, że wieniec zniknął, ten już dawno znalazł nowego właściciela. Czy można się przed tym jakoś ochronić?

Kradzież cmentarna to obrzydliwa sprawa i trzeba się przed nią chronić na wszelkie sposoby. Jednym z nich jest podpisywanie wieńców niezmazywalnym mazakiem np. od spodu doniczki. Nikt nie weźmie wieńca, który ma widoczne ślady po poprzednim właścicielu. W ten sposób bardzo łatwo byłoby dojść do tego, że został skradziony. Dociążaj donice kamieniami, a bukiety połącz w taki sposób, by podczas wyciągania nieco się zniszczyły. Rabuś nie będzie brał nieestetycznych wiązanek, bo nikt później zwyczajnie ich nie kupi. Podobnie w przypadku zniczy i lampionów. Warto je wcześniej oznaczyć (np. pisakiem czy markerem) dla bezpieczeństwa, zwłaszcza gdy są duże i wystawne.