Zastał w ogrodzie nietypowego gościa. Nie dał się zwieść jego urokowi

Mieszkaniec Włocławka doznał szoku, gdy na terenie jego posesji pojawił się dziki zwierzak. Po szybkim namyśle stwierdził, że jest to jenot. Ta wizyta nie była przypadkowa, gdyż ten gatunek żyje blisko ludzi i coraz chętniej wkracza na ich teren prywatny. Jeśli tylko go zobaczysz, lepiej zgłoś to odpowiednim służbom.

Jenoty to gatunek średniej wielkości drapieżnego ssaka z rodziny psowatych. Wywodzi się z Azji, a na terenie Polski pojawił się stosunkowo niedawno. Zwierzęta sprowadzano w celach przemysłowych (ich aksamitne futro było bardzo pożądane w Rosji). Pierwsze okazy pojawiły się nad Wisłą w latach 50. XX wieku. Zwierzak ten wydaje się niezwykle uroczy i przyjazny, lecz są to tylko pozory. Może być zagrożeniem zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Pojawienie się jenota w ogrodzie powinno obudzić twoją czujność.

Jenot należy do rodziny psowatych i jako jedyny jej przedstawiciel nie zapada w sen zimowy. Na pierwszy rzut oka zwierzak przypomina szopa o posturze ciała lisa. Może osiągać nawet 70 cm długości, a ogon dodaje mu kolejne 20 cm. Jego futro jest bardzo gęste i puszyste, co sprawia, że zwierzak wygląda na większego, niż naprawdę jest. Jego waga waha się w granicach 5-10 kg. Najbardziej charakterystyczny znak na jego ciele, to jasna sierść na grzbiecie, która układa się w znak krzyża.

Jak wcześniej wspomnieliśmy, jenoty zostały sprowadzone z Azji ok. 70 lat temu. Przez ten czas świetnie poradziły sobie w naszym klimacie. Z terenu Rosji przemieściły się do innych krajów Europy, a kilkadziesiąt lat później można je było spotkać nawet na obszarze Finlandii czy Węgier. Ich smukłe ciała i drapieżny styl życia sprawiają, że są dużym zagrożeniem dla rodzimych gatunków zwierząt. Od 2001 roku jenoty są na liście zwierząt łownych bez okresu ochronnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mężczyzna z Włocławka, który spotkał jenota w swoim ogrodzie, powiadomił o tym media. Chciał ostrzec innych mieszkańców miasta. Czy słusznie? Jeśli dojedzie do konfrontacji zwierzęcia z człowiekiem, jenot najczęściej ucieka lub udaje martwego. Wyjątkiem od tej reguły są osobniki zarażone wścieklizną. Nie jest to jedyna choroba, jaką mogą przenosić, gdyż często mówi się o przypadkach z nosówką, świerzbowcem czy pasożytami. Właśnie dlatego należy bardzo uważać na te zwierzęta.

Unia Europejska jest zaniepokojona wzrostem liczby jenotów (a rozmnażają się bardzo szybko) na terenie państw członkowskich, dlatego zostały one wpisane na listę gatunków inwazyjnych. Zagrażają życiu mniejszych ssaków, które są dla tych drapieżników łatwym pożywieniem. Całkowite usunięcie tych zwierząt z lasów jest niemożliwe, lecz ostrzał nadprogramowych sztuk to częsta praktyka. Jeśli kilkukrotnie widzisz, że jenot kręci się w okolicy twojego domu, możesz podejrzewać, że jest chory i stanowi realne zagrożenie. W takiej sytuacji najlepiej zadzwonić do Straży Miejskiej, pod numer 986. Po wyjaśnieniu sytuacji odpowiednie służby zajmą się twoim zgłoszeniem.