Zimą mam zawsze świeży koper. Znajoma pokazała mi jak go hodować
Koper to roślina, która dodaje świeżości każdemu daniu. Wystarczy zaledwie szczypta, by odmienić smak i przywołać wiosenny klimat. Jesienią i zimą cena za natkę może przybierać kolosalne kwoty, więc część z nas rezygnuje z jej zakupu. Pewna ogrodniczka podpowiada jak uprawiać koper na zimę i cieszyć się nim przez długie miesiące.
09.10.2023 | aktual.: 09.10.2023 18:24
Moja mama zawsze robiła spore zapasy kopru na zimę i mroziła go w plastikowych pojemnikach po lodach. Jeszcze wtedy nie wiedziała, że można wyhodować zimową natkę, która będzie równie smaczna, a przede wszystkim świeża! Sprawdź kiedy i jak go siać, by mieć owocne plony jeszcze przed pierwszymi mrozami.
Zimowy koper wcale nie jest gorszy
Mimo że ta roślina wydaje się delikatna, to ma niesamowitą wytrzymałość na chłody i nie potrzebuje ciągłego nasłonecznienia, by się rozwijać. Okres października i listopada to dobry czas na jego wysianie, gdyż przyniesie spore plony jeszcze przed pierwszym śniegiem. Będziesz w stanie cieszyć się nim, aż do grudnia albo i dłużej. Warto wypróbować ten sposób na uprawę, a być może nie będziesz skazana na wykorzystywanie suszonej naci, która jest znacznie mniej intensywna w smaku. Świeże zioło będzie się sprawdzać znacznie lepiej!
Jak uprawiać koper na zimę?
Na zimowy wysiew kopru najlepiej wybrać październik i listopad, gdzie temperatury nie spadają poniżej 10 stopni Celsjusza. Ziarenka kiełkują ok. 3 tygodnie i jeśli mają odpowiednią temperaturę do wybicia się z ziemi, chłody nie będą przeszkadzać w rozwoju. Jeżeli natomiast temperatura zaczyna gwałtownie spadać, nakryj koper agrowłókniną, by dogrzać glebę. Może się zdarzyć, że zima zaskoczy nas wcześniej, wtedy ziarna przeleżą do wiosny i zakiełkują gdy zacznie się okres wegetacji. Inny sposób na hodowanie kopru to wysianie go w donicach, a gdy nadejdzie mróz, zabiera się je do garażu czy szklarni. Ta roślina hamuje wzrost, gdy temperatura spadnie poniżej 10 stopni Celsjusza, lecz gdy tylko nieco się ociepli, ponownie zaczyna proces wegetacji. Ważne, by nie zapominać o częstym podlewaniu, gdyż uschnięte gałązki nie powrócą do życia.