"Znachor" przyniósł mu popularność i miłość. 18 lat różnicy nie stanowiło przeszkody
Jerzy Bińczycki to ceniony polski aktor filmowy i teatralny, znany przede wszystkim z roli kultowego dziś "Znachora" i Bogumiła z "Nocy i dni". Mało kto wie, ale aktor, w którym kochały się tysiące kobiet, tuż po objęciu stanowiska dyrektora teatru, zakochał się w 18 lat młodszej studentce.
07.11.2023 07:56
Ponad miesiąc temu odbyła się premiera filmu "Znachor" w reżyserii Michała Gazdy. To już trzecia filmowa adaptacja powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Zdaniem wielu osób najlepsza wersja to ta z 1982 roku w reżyserii Jerzego Hoffmana. Tytułowego "Znachora" zagrał Jerzy Bińczycki, a rola tylko ugruntowała jego pozycję w świecie filmowym.
Od początku swojej trzydziestoletniej kariery był związany ze Starym Teatrem w Krakowie, a pod koniec swojego życia objął stanowisko dyrektora. Poza licznymi rolami teatr przyniósł mu też miłość, bowiem to właśnie tam Bińczycki poznał młodą studentkę teatrologii, z którą spędził resztę swojego życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co wiemy o Jerzym Bińczyckim?
Jerzy Bińczycki urodził się w 1937 roku w Witkowicach. W 1961 ukończył studia w krakowskiej Wyższej Szkole Teatralnej im. Ludwika Solskiego, a zaraz po studiach zadebiutował na deskach Teatru Śląskiego w Katowicach, gdzie wcielił się w rolę Starka w spektaklu "Ludzie królestwa". Cztery lata później związał się ze Starym Teatrem w Krakowie, gdzie pracował aż do swojej śmierci w 1998 roku.
To właśnie w Starym Teatrze stworzył swoje najwybitniejsze kreacje, jednak prawdziwą rozpoznawalność przyniosły mu role filmowe. Na początku kariery grywał niewielkie, epizodyczne role, jednak prawdziwy przełom nastąpił w 1975 roku, kiedy dostał angaż w "Nocach i dniach", adaptacji powieści Marii Dąbrowskiej. Film był nominowany do Oscara, a aktor otrzymał za nią wiele nagród.
Po wybitnej roli Bogumiła, Bińczycki grał u Bajona, Marczewskiego czy Wajdy. Jego wysoką pozycję ugruntowała rola tytułowego Znachora, za którą pokochały go miliony Polaków.
Teatr przyniósł mu sławę i... miłość
W latach 60. Bińczycki ożenił się z Elżbietą Willówną, z którą to doczekał się córki Magdaleny. Małżeństwo nie przetrwało próby czasu, a aktor przez wiele lat po rozwodzie był sam. Wszystko zmieniło się, kiedy spotkał Elżbietę Godorowską, młodszą o 18 lat studentkę teatrologii, która przeprowadziła wywiad z aktorem. Bińczycki zakochał się bez pamięci i ożenił z młodą studentką. Para doczekała się syna Jana, a ich sielankę przerwała nagła śmierć aktora w 1998 roku.