NewsyDuchy, czarna magia i przepowiednie. Co wydarzyło się we dworze w Tęgoborzy?

Duchy, czarna magia i przepowiednie. Co wydarzyło się we dworze w Tęgoborzy?

Historia tego miejsca powoduje gęsią skórkę. Podobno próba wejścia do jednego z pomieszczeń kończy się potężnym odrzutem, bowiem uniemożliwia to obecna tam energia. Co wydarzyło się we dworze w Tęgoborzy? Wyjaśniamy.

Nawiedzony dwór w Tęgoborzy
Nawiedzony dwór w Tęgoborzy
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Karpacka Mapa Przygody

02.11.2023 14:58

Pałac w Tęgoborzy jest znany w całej Polsce. To właśnie tam została spisana przepowiednia podyktowana przez ducha samego Adama Mickiewicza. Miało to miejsce w 1893 roku. Tekst przepowiedni odnosił się do losów Polski. "Polska powstanie ze świata pożogi, dwa orły padną rozbite, lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi". Brzmi to jak przepowiednia wojny, prawda?

Dalsza część jest jeszcze ciekawsza. "[...] Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce, trwać będą cierpienia ludu, na koniec przyjdzie jedno wielkie serce i samo dokona cudu". Co istotne, złowroga wróżba powstała niemal dwadzieścia lat przed pierwszą wojną światową. Co takiego wydarzyło się w Tęgoborzy? Czy pałac naprawdę jest nawiedzony? Poznaj mrożącą krew w żyłach historię.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co się stało w pałacu w Tęgoborzy?

Pałac w Tęgoborzy powstał w XIX wieku. Ówczesnym właścicielem dobytku był hrabia Władysław Wielogłowski, znany z zamiłowania do spirytystki, a nawet czarnej magii. Nie powinien dziwić więc fakt, że na terenie posiadłości znajdowała się sala tortur i sala spirytystyczna. Podzielono ją na osiem części, a w jej kątach znajdowały się rzeźby. Wnętrze ozdobiono złotymi monetami, a w ścianie umieszczono jedno, niewielkie okno. Podobno wieczorami zbierała się tam grupa osób, która po złapaniu się za ręce (tzw. łańcuch) tworzyła krąg energetyczny zasilający obecne tam medium.

W znanych na całą Polskę spotkaniach brało udział bardzo wiele osób, często z dalekich stron kraju. Hrabia Wielogłowski osobiście notował to co działo się na każdym z seansów. Po jego śmierci zapiski trafiły do bratanka: Aleksandra Wielogłowskiego. W zeszycie znajdowała się słynna przepowiednia dotycząca losów Polski i późniejszego odzyskania niepodległości. Tłumaczenia podjął się sam Czesław Miłosz, a treść przepowiedni pojawiła się w krakowskim "Kurierze Codziennym" w... 1939 roku.

Czy przepowiednia jest prawdziwa?

Treść przepowiedni została upubliczniona w roku, w którym to wybuchła II wojna światowa. Zdaniem Czesława Miłosza, oryginał powstał w 1893 roku. Ów dokument do wybuchu wojny miał był przechowywany w Bibliotece Ossolińskich we Lwowie, a po jej zakończeniu bezpowrotnie zaginął. Nie ma na to żadnych twardych dowodów. Obecnie nawiedzony pałac w Tęgoborzy jest zamknięty dla zwiedzających. Zdaniem mieszkańców miasteczka, dzieją się tam dziwne rzeczy.