Już dziś zacznij szykować psa do Sylwestra. Im dłużej zwlekasz, tym gorzej go zniesie

Sylwester zbliża się wielkimi krokami. Za niecały miesiąc będziemy wpatrywać się w kolorowe niebo — w końcu fajerwerki to nieodłączny element noworocznego świętowania. Niestety, zwierzęta nie znoszą tego dobrze. Dla wielu z nich to najgorszy dzień w roku.

"Kochasz? Nie strzelaj" - to hasło przewodnie akcji zorganizowanej przed jedną z fundacji prozwierzęcych. Weterynarze i behawioryści od lat apelują, aby nie strzelać fajerwerkami w Sylwestra. Huk wydawany przez nie podczas wybuchu przeraża zwierzęta. Przestraszone psy uciekają z posesji, cierpią z powodu ataków paniki, a niektóre nawet tracą życie w wyniku zawału serca.

Coraz więcej miast rezygnuje z pokazów pirotechnicznych na rzecz laserów, które rozświetlają niebo w pierwszych chwilach nowego roku. Mimo tego wiele osób nie wyobraża sobie sylwestra bez fajerwerków i odpala je tuż pod domem. Niestety, nie mamy na to wpływu. Możemy natomiast zadbać o nasze zwierzęta. Jak możesz pomóc pupilowi? Podpowiadamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dla psa dźwięk wydawany przez wybuchającą petardę przypomina bombardowanie. Nic więc dziwnego, że tak wiele czworonogów jest przerażonych tym, co się dzieje. Trudne emocje całkowicie przejmują nad nimi kontrolę. Zaczynają zachowywać się irracjonalnie — piszczą, ujadają, sikają pod siebie, wymiotują, biegają na oślep, a nawet uciekają z domu.

Pamiętajmy, że psy mają dużo wrażliwszy słuch niż my. Nie mają też świadomości tego, co się dzieje. Patrząc na to z tej perspektywy, nie powinien dziwić fakt, że Sylwester jest dla nich tak trudny. Zastanawiasz się, jak pomóc przerażonemu pupilowi? Wystarczy, że "odwrażliwisz" go na bodźce dźwiękowe. Wymaga to długich i regularnych treningów, najlepiej na pół roku przed 31 grudnia. Na szczęście, został ci jeszcze miesiąc. W przeciągu czterech tygodni też jesteś w stanie przygotować psa do huku petard.

Zacznij od oswojenia psa z dźwiękiem petard. Puść je na telewizorze lub w telefonie. Rób to stopniowo. Stopniuj głośność dźwięku. Zacznij od cichych nagrań, a w kolejnych dniach powoli podkręcaj poziom głośności. Zachowuj się przy tym normalnie. Gotuj, sprzątaj, zajmij się swoim hobby. Pies musi czuć się bezpiecznie.

Po tygodniu treningów zabierz psa na spacer. W trakcie spaceru włącz dźwięk fajerwerków w telefonie. Dzięki oswojeniu się z hukiem w mniej bezpiecznych warunkach pupil przekona się, że nie ma powodów do strachu. Nie unikaj spacerów w głośnych miejscach. Jeśli zauważysz, że pies odczuwa stres, nie zmuszaj go do tego. Ponów próbę kolejnego dnia. Daj mu szansę na oswojenie się z lękiem.

W trakcie treningów powinno się budować pozytywne skojarzenia. Jak to zrobić? Racząc psa smakołykami. Po przejściu obok torowiska czy fabryki daj mu przekąskę. Rób to za każdym razem, kiedy będzie miał styczność z powodującym lęk bodźcem dźwiękowym. Istnieje spora szansa, że strach zminimalizuje się do tego stopnia, że sylwestrowa strzelanina nie zrobi na nim większego wrażenia.

Zauważyłeś, że pies nie najlepiej radzi sobie z głośnymi dźwiękami? To znak, że czas na wizytę u weterynarza. Specjalista wspomoże cię lekami. Pod żadnym pozorem nie dawaj psu leku, który nie został wydany przez lekarza. Nie zwlekaj z wizytą — niektóre leki należy podawać nawet na dwa tygodnie przed Sylwestrem.