Masz zachcianki? Uważaj, co jesz. Od diety w ciąży zależy uroda dziecka

Dieta przyszłej mamy potrafi zaskoczyć. Nietypowe połączenia żywieniowe stają się całkowicie normalne. Jakie są najpopularniejsze zachcianki ciążowe? Ogórki kiszone, kapusta kiszona, śledzie, czekolada, lody, ser, mięso czy twaróg.

Co odpowiada za nietypowe zachcianki ciążowe? Hormony. To całkowicie normalne zjawisko. Nie można mu zapobiec. Ostatnie badania naukowców dowiodły jednak, że dieta ma wpływ na wygląd zarodka. Co jeść, żeby urodzić przyszłą piękność?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zachcianki ciążowe wynikają z burzy hormonów, a także zwiększonego zapotrzebowania na konkretne makro i mikroelementy. Organizm jest naprawdę bardzo mądry i sam daje nam znać, czego potrzebuje w danej chwili. Ciężarne często sięgają po rzeczy kwaśne (witamina C, antyoksydanty), słone (potas, sód) czy słodkie (glukoza). Nietypowe zachcianki pojawiają się już w pierwszym trymestrze i towarzyszą nam przez większość ciąży.

Okazuje się, że dieta w ciąży ma wpływ na to, jak będzie wyglądać nasze dziecko. Badanie opublikowane w czasopiśmie naukowym Nature Communications wykazało, że ilość białka w diecie ciężarnej przekłada się na układ twarzoczaszki u zarodka.

Wysoka ilość białka w diecie aktywuje gen mTORC1, który odpowiada za wyraźne rysy twarzy. Dieta niskobiałkowa skutkuje szczupłym, szpiczastym układem twarzoczaszki. Jaki jest z tego wniosek? Jeśli chcesz, żeby twoja córka miała wyraziste rysy Angeliny Jolie, a syn wyglądał jak Henry Cavill, jedz jak najwięcej białka.

Weganizm cieszy się coraz większym uznaniem. Szacuje się, że aż 10 proc. Polaków jest na diecie wegańskiej. Odpowiednio zbilansowana dieta roślina dostarczy nam wszystkich potrzebnych składników odżywczych. Czy taka dieta jest odpowiednia dla kobiet w ciąży? Tak, o ile włączy się do niej suplementację witamin z grupy B. Trzeba jednak pamiętać, że dzieci matek będących na diecie roślinnej rodzą się mniejsze i lżejsze.

Dieta w ciąży ma ogromny wpływ na życie dziecka. Badania naukowe dowiodły, że otyłość u ciężarnej przekłada się na otyłość u dziecka, ale też zwiększa ryzyko chorób metabolicznych i układu krążenia. Pamiętajmy jednak, że najważniejszym determinantem wyglądu malucha są... geny.

Źródło: NY Post