Metodę "na wnuczka" znają już wszyscy. Oszuści okradają teraz rodziców: "Mamo, napisz..."
Oszustwo internetowe ma na celu wyłudzenie pieniędzy lub danych, a metody pozyskiwania tych dwóch dóbr są coraz bardziej przemyślane. Do niedawna naciągano głównie starców, którzy niczego nieświadomi przelewali swoje oszczędności życia. Aktualnie atakowi są poddawane wszystkie grupy wiekowe, a wielu rodziców dostaje podchwytliwe sms od "swoich dzieci". Jak nie dać się naciągnąć?
08.11.2023 14:05
Co chwilę słyszymy o oszustwach internetowych, które dotykają przeróżne osoby, niezależnie od wieku i majętności. Wystarczy jeden podchwytliwy sms o treści "Mamo, napisz do mnie teraz...", a rodzice łapią się na sprytne szachrajstwa, które niekiedy kończą się prawdziwą tragedią! Jakie wiadomości powinny wzbudzić u nas podejrzliwość i kiedy trzeba niezwłocznie zakończyć rozmowę?
Zobacz także
Metoda "na rodzica" to nowy sposób na oszustwa
Schemat zawsze wygląda tak samo: rodzic dostaje wiadomość od nieznanego numeru, sugerującą, że nadawcą jest dziecko, i każe przekierować się na inny komunikator poprzez link z wiadomości. Po przekierowaniu zaczyna się rozmowa, która najczęściej jest bardzo realistyczna.
W tym momencie rodzice najczęściej dzwonią do dziecka. Jeśli odbierze, wszystko staje się jasne — gorzej, gdy odbijemy się od głuchego telefonu. W tym momencie wizja tego, że dziecko chce się skontaktować w inny sposób, jest bardzo prawdopodobna. Zaniepokojony rodzic klika w link, a wtedy rozpoczyna się rozmowa, gdzie najczęściej "dziecko" prosi o przelanie pieniędzy na jakąś nagłą potrzebę. Część dorosłych ma problem z bankowością elektroniczną, przez co oszust ułatwia im zadanie i prosi o dane z karty i kod autoryzujący operację. W tym momencie osoba po drugiej stronie ma wszystko, co potrzebne, by nas okraść.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się zachować, gdy dostaniemy taką wiadomość?
Po pierwsze należy zachować spokój, nawet jeśli sprawa dotyczy kogoś bliskiego. Zadzwoń do dziecka, a jeśli nie odbierze, spróbuj się skontaktować z kimś, kto może być w jego pobliżu. Jeśli podany numer jest ci zupełnie obcy, a jawnie prosi o pieniądze, miej się na baczności. Czasami hakerzy przejmują konta na portalach społecznościowych, dlatego zawsze trzeba upewnić się dwa razy, nim przelejemy komukolwiek pieniądze.
Przestępcy mogą próbować wywołać presję czasu na drugiej osobie. Ich wiedza na twój temat jest bardzo ograniczona, co sprawia, że chcą załatwić wszystko w jak najkrótszym czasie. Już po kilku chwilach wyraźnie czuć, że coś jest nie tak, a druga strona zaczyna się motać w swoich zeznaniach. Warto zadawać pytania, na które odpowiedź zna tylko dziecko. Może być to "co dziś jadłeś na śniadanie" lub "jak nazywa się pupil babci". Oszust z pewnością nie odpowie poprawnie. Jeśli nie dostaniesz właściwej wiadomości zwrotnej po kilku sekundach, masz do czynienia z oszustem.