Zamiast krzyczeć na dziecko, wypowiedz te słowa. Działają jak zaklęcie
Każdy rodzic doskonale wie, jak trudne jest wychowanie dziecka. Bardzo często maluchy testują naszą cierpliwość, a nawet potrafią całkowicie wyprowadzić opiekunów z równowagi. Sprawdź, jak przestać krzyczeć na dziecko. Oboje na tym skorzystacie.
Nie od dziś wiadomo, że rozmowa to najlepsze rozwiązanie. Dzięki niej budujemy więzi międzyludzkie oraz potrafimy dojść do obustronnych porozumień. Dwa słowa skierowane do dziecka są o wiele lepsze niż krzyk. Nasze pociechy lubią się sprzeciwiać oraz sprawdzać w ten sposób nasze granice. Zazwyczaj krzyczą, płaczą, a nawet potrafią używać przemocy fizycznej. Wszystko po to, aby osiągnąć swoje cele. Jednak nie jest to powód do podnoszenia na dzieci głosu lub stosowania wobec nich słownej agresji. Okazuje się, że jest proste rozwiązanie, które nieco ułatwi rodzicielskie życie.
Jak reagujemy na histerię dzieci?
Problemy w komunikacji z dzieckiem wynikają z niezadowolenia obu stron. Maluchy od wczesnych lat dzieciństwa uczą się, jak wyrażać swoje emocje. Kiedy są małe, bardzo często nie potrafią jeszcze ich dokładnie określać. Dorośli natomiast na krzyk lub płacz swojego dziecka również reagują żywiołowo. Nie rozumieją często, że maluch nie potrafi jeszcze inaczej się komunikować. Dlatego warto wykazać się cierpliwością. Z pewnością bardziej się ona nam opłaci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ozdoby Halloween cz1
Krzyk rodzica ma na celu zdyscyplinowanie dziecka. Okazuje się, że wcale nie jest to dobre rozwiązanie. Pod jego wpływem maluch staje się jeszcze bardziej niespokojny. W efekcie zarówno my, jak i nasza pociecha jesteśmy mocno zdenerwowani, a przecież nie o to chodzi. Czasy surowego wychowania dawno odeszły w niepamięć, ponieważ nie są pod każdym względem dobrą metodą.
Jak działają na dziecko dwa słowa?
Zazwyczaj, kiedy chcemy, by dziecko wykonało naszą prośbę, ono akurat nie chce tego robić. Wtedy zaczyna się dyskusja, histeria, krzyk, a nawet płacz. Należy pamiętać o tym, aby jako dorośli powinniśmy trzymać swoje nerwy na wodzy. Tylko dzięki spokojnej i otwartej postawie możemy wyjść z tej sytuacji obronną ręką. Zamiast krzyczeć, wystarczy podejść do malucha i powiedzieć: "Widzę, jak jest ci ciężko w tej chwili. Jak mogę ci pomóc?"
Okazuje się, że te dwa zdania działają niczym czarodziejska różdżka. Dzięki nim maluch zrozumie, że jesteś jego przyjacielem i chcesz jego dobra. To bardzo pokojowe rozwiązanie potrafi zdziałać więcej niż krzyk i nerwy. Poprzez te słowa pokazujesz dziecku, że nie jest samo ze swoimi emocjami oraz że ich wyrażanie wcale nie jest złe. Jako rodzic powinieneś pamiętać o tym, że rozmowa jest najlepszym wyjściem z każdej kryzysowej sytuacji.
