Najskromniejsza choinka świata sprzedana za oszałamiającą cenę. Ma tylko 25 gałęzi

Wybierając choinkę na święta, zawsze zwracamy uwagę na to, aby była gęsta i duża. Wtedy prezentuje się okazale oraz wprowadza bożonarodzeniowy klimat do wnętrza. Natomiast ten egzemplarz wyróżnia się na tle innych świątecznych drzewek nie tylko wyglądem, ale i zaskakującą ceną.

Chyba nikt z nas nie wybrałby takiej choinki do swojego domu, ponieważ nie zachęca wyglądem. Nie on jest w tym przypadku najważniejszy, ponieważ to drzewko ma ciekawą historię. Co więcej, nie każdego byłoby nawet na nią stać. Oto najskromniejsza choinka świata.

Choinka należała do Dorothy Grant, a otrzymała ją jako ośmioletnia dziewczynka w 1920 roku. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że drzewko towarzyszyło właścicielce do śmierci w 2014 roku. Według domu aukcyjnego Hansons Auctioneers w Oxfordshire oraz córki Dorothy — Shirley Hall, choinkę wyróżnia magia Bożego Narodzenia. Dzięki niej drzewko jest wyjątkowe i przez wiele dekad wzbudzało radość oraz poczucie nostalgii za minionym czasem u pierwszej właścicielki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W tamtych czasach ludzie nie potrzebowali przepychu, aby odpowiednio świętować Boże Narodzenie. Skromna choinka co roku towarzyszyła rodzinie Grantów, a jej właścicielka zawsze skromnie ubierała jej gałęzie. Według rzeczoznawców drzewko może liczyć sobie nawet 123 lata, a w latach 20. XX wieku było niezwykle popularne i tanie. Według Shirley choinkę zakupiła jej babcia w domu towarowym Woolworths w Londynie.

Shirley Hall odziedziczyła choinkę po matce i postanowiła oddać ją na aukcję. Dzięki temu chciała uczcić pamięć Dorothy oraz uchronić od zapomnienia lata 20. XX, które nie należały do najłatwiejszych. Symbolika tej choinki pokazuje, że niezależnie od zmian społeczno-ekonomicznych można zachować radość oraz nie wymagać od otoczenia zbyt wiele, kiedy ma się wszystko.

Drzewko trafiło na aukcję do Hansons Auctioneers w Oxfordshire, a wyróżnia się wysokością. Mierzy tylko 31 cali, czyli niecałe 80 cm i posiada zaledwie 25 gałęzi. Ma na nich także 12 jagód oraz 6 świeczników, ponieważ w dwudziestoleciu międzywojennym w ten sposób dekorowano choinki. Wycena drzewka nie była łatwa, a na początek podano widełki między 60 a 80 funtów. Warto dodać, że podobne drzewka były sprzedawane od 150 do nawet 420 funtów.

Mimo to nikt nie spodziewał się, że niepozorna choinka będzie cieszyć się tak ogromnym zainteresowaniem. Została zakupiona za kwotę 411 funtów, czyli kosztowała ponad 2 tysiące złotych! Nowy właściciel jest osobą prywatną, ale przedstawiciele domu aukcyjnego oraz Shirley mają nadzieję, że choinka przyniesie mu radość z jej posiadania.