Nie ma szybszego i łatwiejszego patentu na czyszczenie kaloryfera. To gamechanger

Czy z twojego kaloryfera unosi się nieprzyjemny zapach, a po całym domu latają drobinki kurzu? Nie ma powodu do zmartwień, ponieważ wystarczy kilka prostych trików, aby był czysty.

Sezon grzewczy rozpoczął się już na dobre, a razem z nim kolejne problemy. Po niemalże rocznej przerwie kaloryfery nie zawsze działają, jak powinny. Często nie grzeją, ponieważ są zapowietrzone, a kiedy już zaczną, to często w mieszkaniu unosi się zapach stęchlizny. Warto dodać, że widoczne pod światło drobinki kurzu są nie tylko nieestetyczne, ale też źle działają na nasze zdrowie.

Jesienno-zimowa aura niesie ze sobą spadek temperatur, przez co każdy z nas odkręca kolejne kurki, aby trochę się ogrzać. Wtedy w ciągu kilku minut ciepła woda przepływa przez kaloryfer, a ciepło wypełnia cały dom. To niestety okres w roku, kiedy bardzo łatwo o infekcje, a wychłodzenie to nasz największy wróg. Nie warto więc pozwolić na to, by przez nasze zaniedbanie kaloryfery nie grzały jak powinny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czyszczenie kaloryfera jest nie mniej ważne niż jego poprawne uruchomienie. Osiadły na nim brud możne negatywnie odbić się na naszym zdrowiu. Podrażnione śluzówki oraz wywołane alergie mogą doprowadzić do chorób układu oddechowego lub silnych reakcji uczuleniowych. Warto pamiętać, że kurz jest materią organiczną, czyli zawiera roztocza oraz martwe elementy naskórka. W wyniku wysokiej temperatury zaczynają się one rozkładać, czyli gnić. W efekcie wytwarza się bardzo nieprzyjemny zapach oraz niebezpieczne substancje dla naszego zdrowia, które nieustannie unoszą się w powietrzu.

Warstwa osiadłego na kaloryferze brudu odbija się na jakości pracy grzejnika. W efekcie grzeje o wiele słabiej niż byśmy tego chcieli. To zaś odbija się na niższej temperaturze, jak również wyższych rachunkach za ogrzewanie. Nie inaczej jest w przypadku grzejników żeliwnych, które zabrudzone generują większe koszta niż powinny.

Wiele osób z pewnością nie wie, jak poprawnie się do tego zabrać. Czyszczenie grzejników, szczególnie tych z żeberkami, to prawdziwa zmora, która może dać popalić. Wszystkie szczeliny i zakamarki są bardzo drobne, przez co ciężko do nich dotrzeć.

Okazuje się, że najlepiej w tym celu sprawdzi się zwykły pędzel z lekko zakrzywioną końcówką. Natomiast jeśli we wnętrzu grzejnika znajdują się plamy, to wystarczy owinąć narzędzie szmatką zwilżoną w wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń. Dostęp do kaloryfera jest zwykle mocno ograniczony przez parapet, okno lub inne meble, dlatego przedmiot do ich czyszczenia powinien mieć długą rączkę.

Na początku połóż pod nim wilgotne ścierki oraz ręczniki papierowe, a potem przy pomocy suszarki do włosów zdmuchnij z grzejnika kurz. Ciepłe powietrze powinno być kierowane z góry — tak, aby cały brud opadł swobodnie na szmatki. Pozostałe zabrudzenia usuniesz przy pomocy mieszanki wody i proszku do prania w proporcji 1:1. Tak przygotowany płyn w try miga usunie zanieczyszczenia, a kaloryfer będzie wyglądał jak nowy.