Po co kupować dom letni, skoro można całą wioskę? Niecodzienna oferta w Hiszpanii

Słoneczne wakacje w Hiszpanii to marzenie niejednego z nas, a ciepła pogoda, przyjemny klimat, urocze widoki to nie wszystko, co ma do zaoferowania ten kraj. Jeśli przynajmniej raz myślałeś o tym, aby zostać tam na dłużej, to teraz masz ku temu wyjątkową okazję. Hiszpania, a w zasadzie jej kawałek może być twój, zamiast letniej wilii czeka na nowego właściciela wioska. Czym wyróżnia się ta hiszpańska oferta?

Salto de Castro, czyli wioska na zachodzie Hiszpanii, blisko granicy z Portugalią jest nie lada smakowitym kąskiem dla miłośników tego kraju. Jej położenie jest niezwykle atrakcyjne, a przy tym nieruchomość kosztuje bardzo mało, co dodatkowo zachęca do zakupu. Z pewnością zastanawiasz się, czy w tym hiszpańskim śnie o własnej wiosce jest haczyk, ponieważ kawałek Hiszpanii na wyłączność to marzenie każdego z nas.

Wielu z nas zadowala się corocznymi wakacjami, podczas których przez kilkanaście dni można odpocząć i podziwiać zabytki oraz przyrodę, a na koniec zrobić pamiątkowe zdjęcia oraz wrócić do rzeczywistości. Co byś powiedział na to, aby twoje wakacje trwały nieco dłużej, a zamiast jednego domu miał ich aż 44? W słonecznej Hiszpanii pojawiła się właśnie taka oferta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wioska Salto de Castro powstała w latach 50. XX wieku, a głównie zamieszkiwali ją budowniczy pobliskiej tamy oraz ich rodziny. Sielanka i spokojne życie trwały w tym miejscu zaledwie 30 lat, a po zakończeniu prac mieszkańcy zmienili adresy na nowe. Z tego powodu hiszpańska wioska stała się całkowicie wyludniona, mimo że znajduje się w atrakcyjnym rejonie Hiszpanii i powinno roić się w niej od tłumów. Wioska przypomina bardziej małe miasteczko, a znajdziemy w niej szkołę, hostel, bar, ale też zabytkowy kościół oraz 44 domy wzniesione z kamienia. Całość Salto de Castro w Hiszpanii prezentuje się jak z obrazka, ale nie znajdziemy tam nawet żywej duszy.

Niszczejąca wioska na zachodzie Hiszpanii została zakupiona w 2000 roku przez firmę, która miała na nią pomysł. Z Salto de Castro chciano zrobić perełkę regionu i przyciągającą niczym magnes atrakcję turystyczną. Właściciel wioski zainwestował w nią około 300 tysięcy euro, ale to wcale nie rozkręciło lokalnego hiszpańskiego biznesu. Z tego powodu Salto de Castro ponownie trafiło na rynek nieruchomości, gdzie początkowa cena za wioskę zwalała z nóg, ponieważ wynosiła aż 5 milionów euro!

Na ten kawałek Hiszpanii nie było chętnych, więc znacznie obniżono cenę wioski, która aktualnie wynosi 600 tysięcy euro. W przeliczeniu na złotówki całe hiszpańskie Salto de Castro to koszt jedynie (w końcu mówimy o całej wiosce z 44 domami) 2,6 miliona złotych, co w porównaniu z innymi ofertami, jakimi kusi nas Hiszpania jest niewielką ceną. Wielu zainteresowanych długimi hiszpańskimi wakacjami uważa, że wioska nie zostanie sprzedana, ponieważ nie ma żadnego potencjału, aby wydać na nią pieniądze. Czy nadal kusi cię słoneczna Hiszpania na wyłączność ?