Takie rzeczy są niedopuszczalne na autostradzie. Mogą doprowadzić do wypadku
Czego nie wolno robić na autostradzie, będąc uczestnikiem ruchu drogowego? Czy potrafisz wymienić te zasady? Często o nich zapominamy, a są takie ważne. Gdyby każdy ich przestrzegał, byłoby mniej wypadków.
Co to tak właściwie jest autostrada? Według definicji pochodzącej z kodeksu drogowego, jest to droga dwujezdniowa ze znakami drogowymi, na której nie dopuszcza się ruchu poprzecznego. Przeznaczona jest dla pojazdów samochodowych, które mogą się rozpędzić do prędkości co najmniej 40 km/h (prędkość powinna być dostosowana do panujących warunków na drodze, a także nie można utrudniać jazdy innym kierowcom). Tak brzmi książkowy zapis, ale dla przeciętnej osoby taka jezdnia to nic innego jak opcja do rozpędzenia samochodu.
Jak poruszać się po autostradzie?
Kiedy wjeżdżasz na drogę szybkiego ruchu, widzisz znak D-9, który informuje, że na wybranym odcinku (aż do pojawienia się znaku D-10) możesz poruszać się samochodem osobowym, ciężarowym (do 3,5 t) lub motocyklem do prędkości 140 km/h. Należy zachowywać znaczne odległości między członkami ruchu, a także odpowiednią prędkość w trakcie wyprzedzania. Na autostradzie zabroniony jest ruch pieszy, hulajnóg elektrycznych, rowery. Nie mogą jeździć po niej także powozy czy ciągniki rolnicze. W przypadku gdy nasz pojazd ulegnie awarii, jesteśmy zmuszeni zjechać na pas awaryjny, a także włączyć awaryjną sygnalizację świetlną w samochodzie. 100 metrów za pojazdem umieszczamy specjalny trójkąt, który musi znaleźć się na wyposażeniu każdego samochodu.
Czego pod żadnym pozorem nie robić na autostradzie?
Jeśli miniesz odpowiedni zjazd, nie masz możliwości zawrócenia pojazdu. Niezależnie od sytuacji musisz jechać stale do przodu, bez zatrzymywania się, do momentu, aż trafisz na następny zjazd. Kolejna sprawa to cofanie — jest to kategorycznie zabronione na całej długości autostrady. Pas awaryjny czy wysepki nie służą do odpoczynku dla kierowcy. Jeśli chcesz się tam zatrzymać, aby przejrzeć mapę czy wypić wodę, niech ten pomysł lepiej wyjdzie z twojej głowy. Miejsca te są przeznaczone dla samochodów, które uległy nagłej awarii (by zepsuty pojazd nie torował całego przejazdu innym kierowcom). Ostatnia sprawa to holowanie. Jeśli członek twojej rodziny utknie na drodze, nie jedź po niego, a wezwij odpowiednie służby drogowe.
