Też klaszczesz w samolocie po lądowaniu? Oto co o tym zwyczaju sądzą piloci i personel pokładowy
Klaskanie w samolocie to zwyczaj praktykowany przez wielu podróżnych. Niektórzy uważają, że w ten sposób oddają pilotom szacunek. Dla innych jest to obraźliwy gest budzący zażenowanie. Również wśród pracowników linii lotniczych zdania na ten temat są podzielone.
16.05.2023 | aktual.: 17.05.2023 08:31
Jeśli odbywałeś już podróże lotnicze, z pewnością spotkałeś się z sytuacją, gdy po lądowaniu część pasażerów zaczęła klaskać. Za pierwszym razem każdy jest tym nieco zaskoczony. Później większość podróżnych wyrabia sobie własne zdanie na temat tego zwyczaju. Jedni przyłączają się do klaszczących, a inni słysząc klaskanie, przewracają oczami i twierdzą, że to "wiocha". Jak patrzą na to piloci i personel pokładowy?
Klaskanie w samolocie budzi zażenowanie?
Klaskanie w samolocie tuż po lądowaniu to zwyczaj praktykowany przez turystów z wielu krajów. Robią tak m.in. Polacy, Włosi, a także Azjaci. Ma to być dowód uznania dla pilotów, którzy bezpiecznie dowieźli pasażerów do celu podróży. Niestety, niektórzy pracownicy linii lotniczych patrzą na to zgoła inaczej. Ich zdaniem, klaskanie po udanym lądowaniu to sygnał, że pasażerowie nie mieli zaufania do pilota. Klaszcząc, mają zdradzać, że wcale nie wierzyli w to, iż szczęśliwie dotrą do celu. Być może ocena tego zwyczaju jest nieco zbyt surowa. Trzeba pamiętać, że wiele osób obawia się latania samolotami. Być może oklaski po dotarciu do celu podróży są dla nich sposobem na zniwelowanie napięcia towarzyszącego im w czasie podróży i pierwszym symptomem radości z tego, co czeka je na miejscu. Bez względu na to, jakie są przyczyny, faktem pozostaje, że część personelu pokładowego oraz pilotów, słysząc klaskanie w samolocie, czuje zażenowanie.
Niektórzy lubią klaskanie w samolocie?
Nie wszyscy pracownicy linii lotniczych tak krytycznie podchodzą do zwyczaju oklaskiwania załogi po lądowaniu.
- Niektórzy piloci cieszą, się, że pasażerowie okazują radość z dotarcia do celu. Nie interpretują jej jako sygnału, że ktoś obawiał się, iż podróż zakończy się katastrofą.
- Wielu pracowników linii lotniczych cieszy się z oklasków, szczególnie po wyjątkowo ciężkich lotach z turbulencjami. To dla nich sygnał, że pasażerowie doceniają ich starania, by mimo trudności lot przebiegał sprawnie, a podróżni czuli się komfortowo.
- Niektórzy piloci przed lądowaniem sami zachęcają pasażerów do klaskania. Często dzieje się tak, kiedy oddają stery pierwszemu oficerowi. Ma to być dla niego dowód uznania za dobre wykonanie zadania.