NewsyWyjątkowy okaz w polskim zoo. Można go oglądać tylko w czerwonym świetle

Wyjątkowy okaz w polskim zoo. Można go oglądać tylko w czerwonym świetle

W poznańskim zoo pojawił się nowy gość, który jak nic w świecie kocha grzyby. Istnieje bardzo mało zwierząt, które tak jak on mogą je jeść bez końca. Mowa o kanguroszczurniku pędzloogonowym, który zawitał w progach poznańskiego parku zwierząt. Ma on specjalną dietę i warunki, dlatego można go zobaczyć jedynie w czerwonym świetle.

Nowy nabytek w poznańskim zoo
Nowy nabytek w poznańskim zoo
Źródło zdjęć: © Facebook, Pixabay | Zoo Poznań Official Site, cwhiteharp

15.11.2023 14:41

Nasz mały przyjaciel mieszka w specjalnym miejscu w zoo, gdyż jest zwierzęciem nocnym i nie będzie się czuł dobrze w warunkach dla standardowych zwierząt. Wszyscy mieszkańcy tego pawilonu mają odwrócony tryb dobowy, tak by odwiedzający goście mieli okazję zobaczyć je podczas codziennych czynności. Większość terrariów jest podświetlana czerwonym światłem, skąd wyłaniają się sylwetki zwierzaków. Zarówno jedna jak i druga strona jest z tego zadowolona.

Nowy gość w poznańskim zoo

Kanguroszczurnik pędzloogonowy to zwierzę pochodzenia australijskiego, lecz i na tamtych terenach nie widuje się go zbyt często. Jest to związane z jego nocnym trybem życia oraz niechęcią do ludzi. Kiedy zapada zmrok, zwierzęta te wyruszają na łowy, a w ciągu dnia śpią w norkach. Co ciekawe, ich "mieszkania" są bardzo przytulne, gdyż wyścielają je suszonymi trawami, przez co mają miękkie posłanie.

Ten mały torbacz jest uzależniony od... grzybów! Nic nie smakuje mu lepiej niż świeże dary lasu. Naukowcy nie są pewni, jak rozpoznają dobre okazy, lecz kanguroszczurniki są w tym mistrzami, gdyż wybierają tylko jadalne odmiany. Ten zwierzak powinien być rodowitym Polakiem, gdyż jest bardzo mało narodów, gdzie ludzie tak chętnie wybierają się do lasów tylko po to, by zbierać grzyby, jak właśnie Polacy.

Zoo miało świetny pomysł na przedstawienie nowego nabytku. Dodali śmieszny wpis, gdzie mały torbacz wita się z Polakami i wyjaśnia, że kocha grzybobranie równie mocno jak my. Kanguroszczurnik pędzloogonowy trawi grzyby znacznie lepiej niż ludzie, a wszystko to zasługa odpowiednich bakterii w jego żołądku. Co ciekawe, w diecie tych torbaczy jest bardzo mało zielonych części roślin czy samej wody! Od czasu do czasu zjedzą jakiegoś owada czy nasiona, lecz grzyby to podstawa ich diety.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co jeszcze warto wiedzieć o tym torbaczu?

Niech was nie myli ten słodki pyszczek. Kanguroszczurnik nie lubi towarzystwa innych osobników i samemu żyje się mu najlepiej. Partnerka jest dla niego zbędna, no chyba że zbliża się czas godów. Później mały kangurek wybiera się na grzyby w samotności.

Gryzoń w naturalnym środowisku
Gryzoń w naturalnym środowisku© Freepik | kenilrafaliya

Jeśli chodzi o samego zwierzaka, to wygląda on dokładnie tak, jak brzmi jego nazwa – to połączenie szczura z kangurem. Te torbacze osiągają maksymalną wagę 2 kg i są raczej niewielkie. Mają sześć odmian gatunków, z czego trzy znajdują się na terenie kontynentalnej Australii, jeden w Tasmanii, a pozostałe dwa w południowej Australii.