Zrób tak, a chleb tostowy będzie nieodgnieciony i świeży 2 razy dłużej. Wielu o tym nie wie

Chleb tostowy, choć niektórzy uważają go za niezbyt zdrowy wybór, cieszy się ogromną popularnością. Jest miękki, dostępny w wielu rodzajach i długo pozostaje świeży. Można jeść go w formie tostów, ale równie dobrze sprawdza się jako baza do kanapek (szczególnie dla dzieci). Jedynym problemem, z którym boryka się większość fanów tego pieczywa, jest szczelne zamknięcie raz otwartego opakowania. Podpowiadamy, jak prawidłowo przechowywać chleb tostowy. Ten trik jest bardzo prosty i działa za każdym razem.

Wszystko jest dobrze, dopóki nie otworzysz opakowania. Wyjmujesz kromkę, później kolejną i zaczynają się schody. Jak zamknąć woreczek? Niektórzy starają się ponownie zabezpieczyć go za pomocą zacisku, którym był fabrycznie zamknięty. Problem polega na tym, że większość z nas szybko traci go z oczu lub niechcący wyrzuca. Wtedy jedyną opcją wydaje się skorzystanie ze spinek do woreczków foliowych lub zrolowanie części worka w okolicy kromek i podwinięcie tego rulonu tak, by po włożeniu do szafki znajdował się pod chlebem. Taka konstrukcja jest jednak dość nietrwała i może sprawić, że włożona pod spód rolka odgniecie kromki i nie będą już miały tak idealnego kształtu. Inną opcją jest zawiązanie worka na supeł, ale nie jest to zbyt wygodne rozwiązanie. Każdy z tych sposobów (stosowanych przez zdecydowaną większość konsumentów) jest błędny. Istnieje o wiele prostszy patent, by zabezpieczyć chleb tostowy przed wysychaniem.

Folia, w której kupujesz chleb tostowy, nie bez powodu jest o wiele dłuższa od samego bochenka. Ten stosunkowo długi, znajdujący się za fabrycznym zamknięciem opakowania fragment nie został pozostawiony po to, żebyś mógł wygodnie za niego chwycić, sięgając po chleb leżący na sklepowej półce. Ma on do odegrania bardzo ważną rolę w prawidłowym przechowywaniu pieczywa. Kiedy już odpakujesz chleb tostowy i wyjmiesz z paczki tyle kromek, ile potrzebujesz, powinieneś wykorzystać go, by zabezpieczyć resztę przed wysychaniem. To bardzo proste. Jedną ręką chwyć za opakowanie na wysokości bochenka, a drugą powyżej. Następnie obróć folię 2 lub 3 razy, by zrolowała się tuż nad ostatnią kromką. Kolejnym krokiem jest wywinięcie pozostałej, niezrolowanej części folii tak, by nakryła bochenek od góry. To wszystko. Chleb jest szczelnie zamknięty i nie musisz martwić się, że folia się odwinie.