1 detergent, 10 zastosowań. Oto dlaczego kupuję nabłyszczacz, choć nie mam zmywarki

Jeszcze niedawno nie miałam pojęcia, że tradycyjny nabłyszczacz do zmywarek jest w stanie wypolerować tyle powierzchni w domu. Od kiedy z niego korzystam, każdy pyta jak to możliwe, że mój zlew nie ma zacieków, a bateria łazienkowa nie zarasta kamieniem. Kiedy daje znać, że to zasługa jednego produktu, nikt nie może w to uwierzyć! Podpowiem ci jak go wykorzystać, by wydobyć jego cały potencjał.

Nabłyszczacz do naczyń to jeden z takich produktów, który dobrze mieć w swoim domu. Jego pierwotne zastosowanie to pokrycie naczyń warstwą ochronną, która zabezpiecza przed zaciekami i dodaje blasku. Tak się składa, że można wykorzystać jego zalety też w inny sposób. Zacznij od wypolerowania zlewu i przestrzeni dookoła. Jak wiadomo, woda zostawia po sobie mnóstwo zacieków, a po jakimś czasie zlew wygląda na matowy i zaniedbany. Aby szybko przywrócić go do stanu pierwotnego, wylej nieco nabłyszczacza na ściereczkę z mikrofibry i pocieraj zlew okrężnymi ruchami. Stanie się lśniący i bardziej odporny na wodę, która będzie spływać i nie pozostawi śladów. Tak samo w przypadku kranu i baterii, która również ma tendencje do matowienia, przez co wygląda na brudną i zaniedbaną.

Kolejne przestrzenie w kuchni, które warto potraktować płynem do zmywarek, to lodówka i wszystkie chromowane powierzchnie. Tutaj również należy wylać nieco środka na ściereczkę i dokładnie wmasować go w powierzchnię. Nie będzie śladu zacieków, a sprzęty będą wyglądać jak nowe. Nabłyszczacz pomaga zredukować widoczność rys, dlatego wcieranie go w garnki i różne narzędzia przyniesie wspaniały efekt. Wiele osób stosuje go do pielęgnacji płyty indukcyjnej, która również po pewnym czasie zaczyna matowieć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W łazience również znajdą się powierzchnie, na których można wykorzystać owy płyn. Jedną z nich jest kabina prysznicowa, która z pewnością doprowadza do białej gorączki wielu z nas. Wystarczy jedna kąpiel, a ścianki są pokryte zaciekami z wody i mimo przecierania, dalej wygląda to dość nieestetycznie. Jeśli wetrzesz nabłyszczacz w kabinę, woda nie będzie się miała do czego przykleić i spłynie w dół, bez robienia smug i zacieków. Nie trzeba wylewać całej butelki, a jedynie zaaplikować niewielką ilość np. poprzez rozpylenie produktu.

Ostatnie zabrudzenie, jakie koniecznie trzeba potraktować płynem do zmywarek, to plamy na dywanie. Choć brzmi to dość niewiarygodnie, to nabłyszczacz ma działanie odtłuszczające i wywabiające zabrudzenia. Poradzi sobie ze starymi plamami, wystarczy wylać niewielką ilość płynu na ścierkę i wmasować go w dywan. Po kilku minutach plama powinna ustąpić! Jak widzisz, płyn do zmywarek to uniwersalny detergent, który warto mieć w domu.