5 sekund leżało na podłodze, to można zjeść. Czy na pewno?
Zasada pięciu sekund jest stosowana przez większość Polaków. Dlaczego mamy marnować chleb, który ledwo dotknął podłogi? Większość osób uważa, że taki czas jest zbyt krótki, by bakterie mogły przenieść się na żywność. Czy mają rację i czy można jeść chleb z podłogi?
Każdemu z nas zdarzyło się zjeść coś z podłogi, co nie leżało tam dłużej niż kilka sekund. Od tej zasady jest kilka odstępstw, lecz mówimy głównie o suchych produktach jak np. ciastka czy krakersy. Zdania naukowców na temat jedzenia z ziemi są nieco podzielone i warto ich wysłuchać.
Zasada pięciu sekund działa!
W tym momencie wiele osób może się oburzyć. Ich zdaniem wszystko, co znalazło się pod naszymi stopami, nie jest nie do spożycia. Brytyjscy naukowcy z Astron University w Birmingham dowiedli, że jedzenie, które zalegało na podłodze przez kilka sekund, jest skażone mikroorganizmami w niewielkim stopniu. Mimo że ta wiedza jest dość powszechna, to dodatkowe badania naukowe utwierdzają zwolenników tej tezy. Przeprowadzono szereg eksperymentów, w których umieszczano różnego rodzaju jedzenie, od tych lepkich po suche, na domowych powierzchniach (dywan, drewniane panele, kafelki terakotowe). Wszystko leżakowało od 3 do 30 sekund. Naukowcy mieli nadzieje, że będą w stanie wytypować sytuacje kiedy niebezpieczne bakterie (Escherichia coli czy gronkowiec złocisty) przeniosą się na pożywienie.
Czy można jeść chleb z podłogi?
Wyniki powyższych badań wyglądają następująco. Groźne bakterie częściej przenoszą się na lepkie jedzenie, bezpośrednio z drewnianych paneli i podłóg terakotowych. Istotne jest to, że żywność musi leżeć na podłodze dłużej niż pięć sekund. Co ciekawe, najmniej bakterii można było zaobserwować na żywności, która leżała na dywanie.
Wyjątki od reguły
W przeprowadzonych ankietach aż 87% ludzi przyznało, ze nie bałoby się zjedzenia czegoś z podłogi. Z reguły nic nam wtedy nie grozi, lecz istnieją pewne wyjątki! Podczas pięciosekundowego leżakowania żywności, na jej powierzchni kumuluje się ok. 10 tys. bakterii. Zazwyczaj taka ilość nie jest w stanie nic nam zrobić. Odstępstwem od reguły jest sytuacja, gdy na podłodze znajdują się bakterie, które nawet w ilości kilku sztuk są w stanie nam zaszkodzić. Taka sytuacja zdarza się najczęściej, gdy mamy osłabiony układ odpornościowy lub podłoga nie była myta przez bardzo długi czas. Podsumowując, jeśli zjesz chleb z podłogi, to najprawdopodobniej nic ci się nie stanie, lecz istnieje minimalna szansa, że akurat natrafisz na bakterie, która zrobią spustoszenie w twoim brzuchu.
