Co dzieje się z małżeństwem po śmierci partnera? Ksiądz rozwiał wątpliwości
To najważniejsza przysięga, jaką składamy drugiemu człowiekowi, a dzień ślubu zaczyna nową drogę oraz jest kolejnym etapem w związku. Jednak jak wygląda ta umowa po śmierci? Przecież przysięga kończy się słowami "że Cię nie opuszczę aż do śmierci". Ksiądz wyjaśnił co wtedy z małżeństwem.
Życie po śmierci według religii katolickiej istnieje, a wierzy się, że dusza zmarłego staje wtedy na sądzie bożym, gdzie jest rozliczana z uczynków za życia. Dopiero potem trafia do nieba, czyśćca lub piekła, gdzie zostaje na wieki. Temat ten wywołuje sporo strachu oraz niepewności, a jednym z często podejmowanych zagadnień jest małżeństwo po śmierci. Czy wtedy przysięga nadal nas obowiązuje?
Co z małżeństwem po śmierci partnera?
Wraz z rozwojem technologii oraz popularnością mediów społecznościowych pojawili się w nich także duchowni, którzy starają się rozwiewać wątpliwości wiernych na wiele tematów związanych z religią. Każdy wychowany w wierze katolickiej z pewnością uczestniczył w zajęciach z religii od szkoły podstawowej aż do średniej, jednak co z omawianych tematów pozostało w głowach? Znajomość przykazań oraz liturgii to często zbyt mało, a wielu nadal zadaje ciekawe pytania. Tak właśnie jest z pytaniem o małżeństwo po śmierci jednego z partnerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kilka ciekawostek, o których nie wiedziałeś!
Osoby decydujące się na małżeństwo zdają sobie sprawę, że jest to poważne zobowiązanie, którego podejmują się na całe życie. Ślub kościelny w ostatnich latach traci na popularności, a wypierają go ceremonie humanistyczne lub cywilne. Wiele osób obawia się go ze względu na to, że w razie rozpadu małżeństwa Prawo kanoniczne pozostanie nieugięte i ciężko będzie uzyskać rozwód. Warto dodać, że w kościele katolickim małżeństwo jest także sakramentem, a nie tylko samą przysięgą, co tylko ponosi jego rangę i zobowiązanie względem drugiej osoby.
Czy istnieje małżeństwo po śmierci?
Jednak co z małżeństwem po śmierci partnera? Te wątpliwości spędzają często sen z powiek wielu osobom, ale ksiądz Piotr Jarosiewicz dał jasną odpowiedź. Według nauki kościoła słowa "i że Cię nie opuszczę aż do śmierci" oznaczają przerwanie jej obowiązywania, kiedy mąż lub żona umrze. Jeśli do czasu śmierci małżeństwo trwało, to oznacza, że wywiązaliśmy się z obietnicy wobec partnera, ponieważ tylko odejście jednego z małżonków rozwiązuje ten układ.
Na dodatek ksiądz przytoczył fragment z Pisma Świętego, pochodzący z Ewangelii świętego Łukasza (Łk 20,35), według którego osoby, które zmarły i są w niebie "ani żenić się nie będą, ani za mąż wychodzić". Dzieje się tak, ponieważ ludzka miłość względem drugiego człowieka będzie skierowana do Boga. Według ks. Jarosiewicza zmieni się wtedy "wektor miłości". Teologia mówi jednak o tym, że po śmierci zachowamy świadomość i rozpoznamy w niebie swoich bliskich.
