W czasie upałów unikaj tych posiłków jak ognia! Przez nie będzie ci jeszcze bardziej gorąco

Żar leje się z nieba, więc nie masz ochoty na jedzenie, ale w końcu musisz przecież coś zjeść. Co wybierzesz? Czy postawisz na takie posiłki jak w pozostałe dni, kiedy nie jest tak gorąco? Od razu uprzedzamy, że może to nie być najlepszy pomysł. Nieodpowiednie jedzenie sprawi, że upał będzie jeszcze bardziej dotkliwy. Jeśli zaś wybierzesz właściwie, nie tylko nie pogorszysz sprawy, ale jeszcze poczujesz ulgę.

Odpowiednia dieta to klucz do zachowania zdrowia, a także dobrego samopoczucia. Warto wybierać posiłki, kierując się zmianą pór roku i pojawianiem się sezonowych owoców i warzyw. Ale to nie wszystko. Gdy temperatura przekracza 30 stopni Celsjusza, powinieneś zwrócić szczególną uwagę na to, co ląduje na twoim talerzu. Oczywiście podstawą jest odpowiednie nawodnienie, ale nie samą wodą człowiek żyje. Choć w gorące dni raczej nie masz ochoty na jedzenie, musisz dostarczać organizmowi niezbędnych składników odżywczych. Jeśli wybierzesz odpowiednią dietę, jedzenie może pomóc lepiej radzić sobie z żarem lejącym się z nieba. Właśnie dlatego wiedza, co jeść, a czego nie jeść w upały, jest bardzo ważna.

W czasie letnich upałów powinieneś zrezygnować ze wszystkich ciężkostrawnych potraw. Listę otwierają produkty, na które należy uważać również na co dzień. Fast foody (czyli hamburgery, frytki, kebab itp.) nigdy nie są najzdrowszym wyborem, ale w gorące dni mogą wyjątkowo źle wpłynąć na twój organizm. Wszystko przez to, że zawierają dużo cukrów prostych, a organizm zużywa dużo energii, żeby je strawić. W czasie tego procesu podnosi się temperatura ciała. Złym pomysłem jest jedzenie słonych przekąsek. Nadmiar soli może prowadzić do odwodnienia organizmu, co w czasie upałów jest bardzo niebezpieczne. Podobne działanie ma nadmiar cukru, dlatego lepiej jest zrezygnować ze słodyczy. Czekolada czy ciasto zjedzone w czasie upału mogą również powodować senność, poirytowanie czy problemy z koncentracją.

Lista produktów spożywczych, których lepiej unikać w gorące dni, obejmuje również kilka innych pozycji. Niektóre z nich mogą wydać się zaskakujące, ale rzeczywiście nie najlepiej wpływają na pracę naszego organizmu podczas tak wysokich temperatur.

• W czasie upałów nie powinieneś jeść produktów pełnoziarnistych. Zastanawiasz się, jak to możliwe? Oczywiście na co dzień są one bardzo zdrowe, ponieważ zawierają dużo błonnika. Kiedy jest gorąco, ta ogromna zaleta produktów pełnoziarnistych zmienia się jednak w wadę. Trawienie błonnika wymaga od organizmu dużego wydatku energetycznego, który wiąże się ze wzrostem temperatury ciała. Poza tym wchłanianie substancji odżywczych z ziaren wymaga dużego zużycia wody.
• W czasie upałów lepiej uważać na mięso. Ze względu na dużą zawartość białka trawienie mięsa jest dla organizmu sporym wyzwaniem, które wiąże się (jak już wspominaliśmy) ze wzrostem temperatury. Nie musisz całkowicie rezygnować z mięsa, ale stawiaj raczej na drób i to w formie gotowanej lub duszonej.
• Sądzisz, że lody przynoszą ochłodę w czasie upałów? To nie do końca prawda. Efekt chłodzenia czujesz tylko przez ok. 15 minut. Później, gdy organizm zaczyna trawić lody (które zawierają dużo tłuszczu i cukru), dochodzi do podniesienia temperatury ciała. Poza tym wszystkie mrożone potrawy i napoje źle wpływają na żołądek.
• W czasie upałów trzeba dużo pić, ale kawa, herbata, cola i energetyki nie są najlepszym wyborem. Działają moczopędnie, a do tego wypłukują z organizmu magnez oraz potas.
• Alkohol (nawet niskoprocentowe piwo) również powinien iść w odstawkę w czasie upałów. Kiedy spożywasz napoje z procentami, rozszerzają się twoje naczynia krwionośne. Ten sam efekt wywołują promienie słoneczne. Picie alkoholu w czasie upałów to prosta droga do zaburzeń rytmu serca.

Wiesz już, czego nie jeść w upały, czas więc zdradzić, jakie posiłki będą najlepsze na gorące dni. Wybieraj wszystko, co jest lekkostrawne — owoce i warzywa sprawdzą się pod wszystkimi postaciami — w sałatkach, sokach i innych posiłkach. Warto wybierać przede wszystkim owoce i warzywa, które zawierają dużo wody, np. pomidory, ogórki, arbuzy, melony, ananasy, jabłka. Dobrym pomysłem jest zainspirowanie się dietą stosowaną w krajach południowych, gdzie upały panują znacznie częściej niż w Polsce. Popularne są tam m.in. zimne zupy, np. gazpacho. Dobrym wyborem będzie również bardziej swojski chłodnik litewski. Jeśli lubisz ostre potrawy, możesz wypróbować natomiast patent stosowany m.in. w Indiach i dodawać intensywne, rozgrzewające przyprawy tam, gdzie tylko się da. Nie wszyscy jednak uważają, by był skuteczny, ponieważ dodanie ostrych przypraw do jedzenia powoduje wzmożoną potliwość. Trzeba jednak pamiętać, że to naturalna reakcja organizmu, która chroni przed przegrzaniem. Dodatkowo kapsaicyna występująca m.in. w ostrej papryce czy pieprzu cayenne odpowiada za stymulowanie w mózgu obszaru odpowiedzialnego za chłodzenie organizmu.